Chrzciny-uroczystość dziecka i rodziców - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Chrzciny-uroczystość dziecka i rodziców

26odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 15498
Avatar użytkownika madalenadelamur
  • Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
  • Posty: 3921
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 lutego 2011, 07:17 | ID: 418939

Ostatnio przechodziliśmy z mężem temat "Chrzcin".Postanowiliśmy,że uroczystość ta będzie skromna w gronie najbliższej rodziny.Uważamy,że nie ma sensu organizować wielkiej uroczystości dziecko tego nie rozumie.No i jakoś nie wyobrażam sobie tych wszystkich ciotek,wójków itd.krzyczących z radości,tulących i męczących maluszka.Tak więc chrzciny rozpoczną się mszą w kościele następnie rodzinnym obiadem i poczęstunkiem bez alkoholu oczywiście.

A jak wyglądały chrzciny waszych dzieci?Podzielcie się waszymi przeżyciami i tym co ewentualnie na dzień dzisiejszy chcielibyście zmienić gdyby chrzciny miałyby odbyć się niebawem :O)

Avatar użytkownika Anusia12346
Anusia12346Poziom:
  • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
  • Posty: 4645
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 lutego 2011, 07:21 | ID: 418943

chrzciny naszegto synka byly tylko z najblizsza rodziną ale wyszlo i tak ponad 30osob. takie uroki duzych rodzin :) msza potem skromna uroczystość w domku obiad rowniez bez alkoholu po obiadku mecz pilki siatkowej ;p

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 lutego 2011, 07:23 | ID: 418944

U nas chrzciny zawsze były w gronie rodzinnym ale że mamy liczne rodzeństwo to trochę było i były organizowane w domu.

Wnusi chrzciny zrobiliśmy w jadalni u mężą w pracy przygotowując wszystkie dania wspólnie ze swacią - ponieważ chrzest wnusi odbył się w kościele oddalonym od nas około 25km w rodzinnej wsi męża.

Ostatnio edytowany: 16.02.2011, 07:24, przez: oliwka
Użytkownik usunięty
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 lutego 2011, 07:31 | ID: 418953

    ...ciekawe, czy Ktoś napisze, że przy świątecznym obiadku postawił lub postawi na stół szampana , czy po lampce dobrego wina?...

    ...w swoim życiu byłam na baaardzo dużo chrztach i tylko w jednej rodzinie / naszej bliskiej / nie było żadnego alkoholu, a tak wszędzie był , ale mało!!!

    ...u nas , na dwu chrztach również było po lampce wina......no i cooo???

    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 lutego 2011, 07:34 | ID: 418958
    Krystyna83 (2011-02-16 08:31:17)

    ...ciekawe, czy Ktoś napisze, że przy świątecznym obiadku postawił lub postawi na stół szampana , czy po lampce dobrego wina?...

    ...w swoim życiu byłam na baaardzo dużo chrztach i tylko w jednej rodzinie / naszej bliskiej / nie było żadnego alkoholu, a tak wszędzie był , ale mało!!!

    ...u nas , na dwu chrztach również było po lampce wina......no i cooo???

    KRYSIU u nas też był - bo to radość przecież z nowonarodzonego dzieciątka jest i nawet muzyczka była

    Avatar użytkownika madalenadelamur
    • Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
    • Posty: 3921
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 lutego 2011, 07:34 | ID: 418959

    Uważam,że CHRZCINY są uroczystością maleństwa.Więc po co i dl kogo alkohol?Kolejna okazja do uroczystości zakrapiane alkoholem!!!

    Avatar użytkownika Anusia12346
    Anusia12346Poziom:
    • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
    • Posty: 4645
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 lutego 2011, 07:34 | ID: 418961

    moim zdaniem chrzciny to nie spotkanie do picia alkoholu oczywiście jesli skromnie to moze zależy jakie kto ma zasady i priorytety

    Avatar użytkownika czerwona panienka
    • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
    • Posty: 21500
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 lutego 2011, 08:11 | ID: 419022
    madalenade lamur (2011-02-16 08:34:46)

    Uważam,że CHRZCINY są uroczystością maleństwa.Więc po co i dl kogo alkohol?Kolejna okazja do uroczystości zakrapiane alkoholem!!!

    U nas nie było alkoholu była tylko najbliższa rodzina i choć byli zdziwieni brakiem alkoholu uszanowali naszą decyzję

    Avatar użytkownika madalenadelamur
    • Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
    • Posty: 3921
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 lutego 2011, 08:16 | ID: 419033
    czerwona panienka (2011-02-16 09:11:51)
    madalenade lamur (2011-02-16 08:34:46)

    Uważam,że CHRZCINY są uroczystością maleństwa.Więc po co i dl kogo alkohol?Kolejna okazja do uroczystości zakrapiane alkoholem!!!

    U nas nie było alkoholu była tylko najbliższa rodzina i choć byli zdziwieni brakiem alkoholu uszanowali naszą decyzję

    Dużo pomyłek w tym moim wpisie :0)

    No właśnie grunt to uszanować decyzję rodziny :)

    Użytkownik usunięty
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 lutego 2011, 08:21 | ID: 419055

      U nas każda uroczystość związana z dzieckiem jest zawsze bezalkoholowa... Chrzciny Karoliny były bardzo skromne, bo córka była świeżo po szpitalu a i inne problemy nas zaprzątały... Najważniejszy był sakrament i Msza... Przy Julce też nie było szaleństwa... Najbliższa rodzina i mało wystawny obiad...

      Użytkownik usunięty
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        16 lutego 2011, 09:23 | ID: 419152

        U nas tylko najblizsza rodzina była.

        Torcik, obiadek i to wszystko.

        Zero alkoholu.

        To dzien dziecka, a nie okazja to picia.

        Aczkolwiek znajoma urzadzała w restauracji, zaprosiła tylko czesc rodziny, twierdzac ze jej nie stac. Efekt był taki, ze polowa osob, była mocno pod wpływem... I impreza trwała grubo do 23. No jak dla mnie to przegiecie. I w zyciu bym tak tego nie zorganizowała.

        Użytkownik usunięty
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          16 lutego 2011, 09:30 | ID: 419162
          JUICYfruit s (2011-02-16 10:23:31)

          U nas tylko najblizsza rodzina była.

          Torcik, obiadek i to wszystko.

          Zero alkoholu.

          To dzien dziecka, a nie okazja to picia.

          Aczkolwiek znajoma urzadzała w restauracji, zaprosiła tylko czesc rodziny, twierdzac ze jej nie stac. Efekt był taki, ze polowa osob, była mocno pod wpływem... I impreza trwała grubo do 23. No jak dla mnie to przegiecie. I w zyciu bym tak tego nie zorganizowała.

          ...i znowu napiszę to, co wcześniej...

          - Aniu, nie neguję, że u Ciebie tak było, ale tutaj użytkownicy ,prawie w każdym temacie bardzo " wybielają" sprawy dotyczące Ich Rodzin - nie słyszę / oprócz wcześniejszych pożyczek/, żeby Ktoś o sobie źle pisał/ dobrze, ale nie w każdym miejscu/...

          Użytkownik usunięty
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            16 lutego 2011, 09:32 | ID: 419168

            U nas byli tylko nasi rodzice oraz rodzeństwo - w sumie 11 osób z Młodym. Jako, że była to sobota przed BN a chrzciny w naszej parafi są o 17tej po mszy na naszych gości czekał poczęstunek i oczywiście obowiązkowo tort. Był alkohol ale bez przesady - na tę okazję mieliśmy zachowaną jedną butelkę wódki z naszego wesela. I wznieśliśmy nią toast (oczywiście nie wszyscy).

            Użytkownik usunięty
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 lutego 2011, 09:36 | ID: 419180
              Krystyna83 (2011-02-16 10:30:32)
              JUICYfruit s (2011-02-16 10:23:31)

              U nas tylko najblizsza rodzina była.

              Torcik, obiadek i to wszystko.

              Zero alkoholu.

              To dzien dziecka, a nie okazja to picia.

              Aczkolwiek znajoma urzadzała w restauracji, zaprosiła tylko czesc rodziny, twierdzac ze jej nie stac. Efekt był taki, ze polowa osob, była mocno pod wpływem... I impreza trwała grubo do 23. No jak dla mnie to przegiecie. I w zyciu bym tak tego nie zorganizowała.

              ...i znowu napiszę to, co wcześniej...

              - Aniu, nie neguję, że u Ciebie tak było, ale tutaj użytkownicy ,prawie w każdym temacie bardzo " wybielają" sprawy dotyczące Ich Rodzin - nie słyszę / oprócz wcześniejszych pożyczek/, żeby Ktoś o sobie źle pisał/ dobrze, ale nie w każdym miejscu/...

              Krysiu, wybacz ale ja nie rozumiem o co Ci chodzi.

              Ja nic zlego nie miałam na mysli, było pytanie - padła odpowiedz.

              A to ze dodałam cos od siebie, to tylko kwestia zauwazenia tego, ze nie kazdy tak uwaza, co w efekcie tamtej sytuacji doprowadziło to niezbyt przyjemnych okolicznosc. i tyle.

              Nie nie, no czytałam co napisałas pare razy, ale nie moge dojsc do tego o co chodzi :)

              Avatar użytkownika Anusia12346
              Anusia12346Poziom:
              • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
              • Posty: 4645
              14
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 lutego 2011, 09:36 | ID: 419181

              tak jak pisałam kazdy ma swoje sposoby świętowania

              Avatar użytkownika czerwona panienka
              • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
              • Posty: 21500
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 lutego 2011, 09:37 | ID: 419184
              Mama Tymka (2011-02-16 10:32:22)

              U nas byli tylko nasi rodzice oraz rodzeństwo - w sumie 11 osób z Młodym. Jako, że była to sobota przed BN a chrzciny w naszej parafi są o 17tej po mszy na naszych gości czekał poczęstunek i oczywiście obowiązkowo tort. Był alkohol ale bez przesady - na tę okazję mieliśmy zachowaną jedną butelkę wódki z naszego wesela. I wznieśliśmy nią toast (oczywiście nie wszyscy).

              I widzisz Krysiu jak ktoś miał alkohol potrafi się to tego przyznać...

              Nie znasz nas osobiście więc nie mów, że ktoś się na siłę wybiela :)

              Avatar użytkownika Anusia12346
              Anusia12346Poziom:
              • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
              • Posty: 4645
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 lutego 2011, 09:39 | ID: 419191
              czerwona panienka (2011-02-16 10:37:10)
              Mama Tymka (2011-02-16 10:32:22)

              U nas byli tylko nasi rodzice oraz rodzeństwo - w sumie 11 osób z Młodym. Jako, że była to sobota przed BN a chrzciny w naszej parafi są o 17tej po mszy na naszych gości czekał poczęstunek i oczywiście obowiązkowo tort. Był alkohol ale bez przesady - na tę okazję mieliśmy zachowaną jedną butelkę wódki z naszego wesela. I wznieśliśmy nią toast (oczywiście nie wszyscy).

              I widzisz Krysiu jak ktoś miał alkohol potrafi się to tego przyznać...

              Nie znasz nas osobiście więc nie mów, że ktoś się na siłę wybiela :)

              ojjj tak

              Avatar użytkownika madalenadelamur
              • Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
              • Posty: 3921
              17
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 lutego 2011, 13:38 | ID: 419521

              Ja zawsze chciałam by chrzciny mojego dziecka odbyły się bez alkoholu na stole.Kiedyś alkohol był i na chrzcinach i na komunii.Jakoś wydaje mi się,że teraz młodzi ludzie patrzą nieco inaczej na te kwestię i raczej Chrzciny uważają za uroczystość dziecka a jak wiadomo ono alkoholu pić nie będzie :)

              Avatar użytkownika Anusia12346
              Anusia12346Poziom:
              • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
              • Posty: 4645
              18
              • Zgłoś naruszenie zasad
              16 lutego 2011, 13:47 | ID: 419531

              tak właśnie tak. wiem że starsze osoby inaczej do tego podchodzą stawiają wódeczkę na kazdą możliwą okazję ale nie wiem dlaczego poprostu tak mają starsze osoby.

              Użytkownik usunięty
                19
                • Zgłoś naruszenie zasad
                16 lutego 2011, 13:52 | ID: 419535
                Anusia1234 6 (2011-02-16 14:47:32)

                tak właśnie tak. wiem że starsze osoby inaczej do tego podchodzą stawiają wódeczkę na kazdą możliwą okazję ale nie wiem dlaczego poprostu tak mają starsze osoby.

                Ja nie jestem starsza... i choć na urodzinach Młodego jak i na planowanej komuni nie ma alkoholu to na chrzcinach była - ta jedna, jedyna butelka zachowana na tę okazję z naszego wesela.

                Jak założycielka tego wątku zauważyła w tytule - chrzciny są uroczystością zarówno dziecka jak i rodziców.

                Ostatnio edytowany: 16.02.2011, 13:54, przez: Mama Tymka
                Avatar użytkownika madalenadelamur
                • Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
                • Posty: 3921
                20
                • Zgłoś naruszenie zasad
                16 lutego 2011, 13:56 | ID: 419536
                Mama Tymka (2011-02-16 14:52:53)
                Anusia1234 6 (2011-02-16 14:47:32)

                tak właśnie tak. wiem że starsze osoby inaczej do tego podchodzą stawiają wódeczkę na kazdą możliwą okazję ale nie wiem dlaczego poprostu tak mają starsze osoby.

                Ja nie jestem starsza... i choć na urodzinach Młodego jak i na planowanej komuni nie ma alkoholu to na chrzcinach była - ta jedna, jedyna butelka zachowana na tę okazję z naszego wesela.

                My zachowaliśmy tę jedyną buteleczkę na 20 rocznicę naszego ślubu.Wtedy będzie akurat możliwość wypicia wspólnie z dziećmi bo będą pełnoletnie prynajmniej to które jest w brzusiu :)

                Każdy ma prawo wypowiedzieć się podług swoich przeżyć z tej uroczystości :)