Jakich kosmetyków używacie lub używaliście do pielegnacji skóry swoich maluszków?
Stosowałyście naturalne składniki czy tylko te kupione w aptece czy drogerii przeznaczone dla niemowląt?
31 marca 2015 14:40 | ID: 1209347
Starałam sie uzywać kosmetyków jak najbardziej naturalny. Bardzo bałam się uczuleń. Było tak po uczuleniach których nie mogłam wyleczyć. Więc zamiast zasypki dla niemowląt poszła mąka ziemniaczana.. rady babunie. Pomogło..
31 marca 2015 16:39 | ID: 1209371
Starałam sie uzywać kosmetyków jak najbardziej naturalny. Bardzo bałam się uczuleń. Było tak po uczuleniach których nie mogłam wyleczyć. Więc zamiast zasypki dla niemowląt poszła mąka ziemniaczana.. rady babunie. Pomogło..
O właśnie, to bardzo dobry pomysł, żeby zamiast zasypki użyć mąki ziemniaczanej
Macie jeszcze jakieś rady na naturalne środki pielegnacyjne, których można używać zamiast kosmetyków kupnych?
31 marca 2015 19:00 | ID: 1209391
Starałam sie uzywać kosmetyków jak najbardziej naturalny. Bardzo bałam się uczuleń. Było tak po uczuleniach których nie mogłam wyleczyć. Więc zamiast zasypki dla niemowląt poszła mąka ziemniaczana.. rady babunie. Pomogło..
O właśnie, to bardzo dobry pomysł, żeby zamiast zasypki użyć mąki ziemniaczanej
Macie jeszcze jakieś rady na naturalne środki pielegnacyjne, których można używać zamiast kosmetyków kupnych?
Jeszcze się krochmal robiło z mąki ziemniaczanej do kąpieli ale nie pamiętam od czego się to stosowało.. czy czasem nie na potówki..
1 kwietnia 2015 00:12 | ID: 1209539
Starałam sie uzywać kosmetyków jak najbardziej naturalny. Bardzo bałam się uczuleń. Było tak po uczuleniach których nie mogłam wyleczyć. Więc zamiast zasypki dla niemowląt poszła mąka ziemniaczana.. rady babunie. Pomogło..
O właśnie, to bardzo dobry pomysł, żeby zamiast zasypki użyć mąki ziemniaczanej
Macie jeszcze jakieś rady na naturalne środki pielegnacyjne, których można używać zamiast kosmetyków kupnych?
Jeszcze się krochmal robiło z mąki ziemniaczanej do kąpieli ale nie pamiętam od czego się to stosowało.. czy czasem nie na potówki..
tak na potówki :)
1 kwietnia 2015 10:45 | ID: 1209671
używałam i używam mąki ziemiaczanej ,oliwy z oliwek .
Jednak zawsze kupuję kosmetyki stworzone z myslą o dziecku i jego delikatniutkiej skórce -zawsze sa to najdelikatniejsze receptury ptwierdzone pozytywną opinią Instytut Matki i Dziecka wtedy mam pewność ,że kosmetyki naprawdę są bezpieczne i przyjazne bobasowi :)
1 kwietnia 2015 11:10 | ID: 1209687
używałam i używam mąki ziemiaczanej ,oliwy z oliwek .
Jednak zawsze kupuję kosmetyki stworzone z myslą o dziecku i jego delikatniutkiej skórce -zawsze sa to najdelikatniejsze receptury ptwierdzone pozytywną opinią Instytut Matki i Dziecka wtedy mam pewność ,że kosmetyki naprawdę są bezpieczne i przyjazne bobasowi :)
O tak, to jest dobry wskaźnik. Tak mi sie teraz przypomniało, że jak leżałam w szpitalu właśnie w Instytucie MiD dostawałam takie kosmetyki do testowania. Nie pamiętam dokładnie jak to było, ale moja mama smarowała mnie np. balsamem takim bez etykiety, który dostałyśmy od lekarza do sprawdzenia, bo miałam suchą skórę. Stosowała według zaleceń lekarza, a potem mówiła jaka jest jej opinia. Oczywiscie te kosmetyki były wcześniej przebadane i dopuszczone do testów, a na podstawie m. in. opinii matek dostawały atest Instytutu.
1 kwietnia 2015 11:14 | ID: 1209692
U moich dzieci tylko jak potrzeba była to stosowałam mąkę ziemniaczaną i oliwkę... W tamtych latach wybór był mały ale i tak stawiałam na naturalne kosmetyki...
1 kwietnia 2015 12:33 | ID: 1209712
U moich dzieci tylko jak potrzeba była to stosowałam mąkę ziemniaczaną i oliwkę... W tamtych latach wybór był mały ale i tak stawiałam na naturalne kosmetyki...
Moja -Nasza mama też stosowała mąkę ziemniaczaną ,olej ,szare mydło,kąpiele rumiankowe -i zdrowo się chowalismy,kiedyś nie było tak szerokiego asortymentu dla dzieci -jak dziś :) pamietam jeszcze ja używała proszku do prania "cypisek" ,albo tarła szare mydło na tarce i jakieś zapachowe i robiła płatki mydlane do prania.
1 kwietnia 2015 14:52 | ID: 1209792
U moich dzieci tylko jak potrzeba była to stosowałam mąkę ziemniaczaną i oliwkę... W tamtych latach wybór był mały ale i tak stawiałam na naturalne kosmetyki...
Ciekawe metody. O mące nie słyszałam
1 kwietnia 2015 15:20 | ID: 1209810
Mąka ziemniaczana i oliwka. To podstawowe "kosmetyki", których uzywałam:) Prałam w proszku dla dzieci, ale niedługo, chyba tylko ze dwie paczki go miałam, potem prałam ciuszki normalnie, ale prasowałam za to gorącym żelazkem. Nie używałam jakichś wymyslnych kosmetyków...
1 kwietnia 2015 23:23 | ID: 1209932
Mąka ziemniaczana jest bardzo dobra - naturalna i bezpieczna. Gdy tylko Maleństwa mają mocniej zaczerwienioną pupę, mąka idzie w ruch :)
Zamiast oliwki stosujemy ciekłą parafinę. Niestety (albo "stety") nie zawiera olejków zapachowych, więc wiem, że nie każdemu pasuje, ale po co olejki, skoro niemowlęta tak pięknie pachną.
Koleżanka używa do prania orzechów. Podobno, lepsze - bo naturalne. Ja jakoś nie mogę się przemóc, by przetestować.
Niedawno w programie "Wiem, co jem i co kupuję", było o znakach jakości na towarach. I o ile dobrze pamiętam, to nie wszystkie certyfikaty potwierdzają jakość produktu - po prostu producent kupuje znaczek.
2 kwietnia 2015 00:29 | ID: 1209936
U moich dzieci tylko jak potrzeba była to stosowałam mąkę ziemniaczaną i oliwkę... W tamtych latach wybór był mały ale i tak stawiałam na naturalne kosmetyki...
Ciekawe metody. O mące nie słyszałam
Na odparzenia najlepsze co może być i na fałdki pod paszkami i pomiędzy udkami maluszka...
2 kwietnia 2015 00:31 | ID: 1209937
Starałam sie uzywać kosmetyków jak najbardziej naturalny. Bardzo bałam się uczuleń. Było tak po uczuleniach których nie mogłam wyleczyć. Więc zamiast zasypki dla niemowląt poszła mąka ziemniaczana.. rady babunie. Pomogło..
O właśnie, to bardzo dobry pomysł, żeby zamiast zasypki użyć mąki ziemniaczanej
Macie jeszcze jakieś rady na naturalne środki pielegnacyjne, których można używać zamiast kosmetyków kupnych?
Jeszcze się krochmal robiło z mąki ziemniaczanej do kąpieli ale nie pamiętam od czego się to stosowało.. czy czasem nie na potówki..
tak na potówki :)
Na potówki też można...
19 kwietnia 2015 11:01 | ID: 1214349
ogólnie jak najmniej kosmetyków. na odparzenia mąka ziemniaczana, do natłuszczania olej kokosowy.
20 kwietnia 2015 00:04 | ID: 1214525
Ja kupuję córeczce kosmetyki Nivea do kąpieli i kremik, a na odparzenia dobry jest Sudocrem, on ma wiele zastosowań więc zawsze jest w naszym domu :)
20 kwietnia 2015 11:11 | ID: 1214639
ogólnie jak najmniej kosmetyków. na odparzenia mąka ziemniaczana, do natłuszczania olej kokosowy.
Noworodek nie potrzebuje dużej ilości kosmetyków, więc najlepiej używać właśnie naturalnych składników, jak najmniej przetworzonych, które na pewno nie będą podrażniać skóry maleństwa.
20 kwietnia 2015 11:22 | ID: 1214643
ogólnie jak najmniej kosmetyków. na odparzenia mąka ziemniaczana, do natłuszczania olej kokosowy.
Noworodek nie potrzebuje dużej ilości kosmetyków, więc najlepiej używać właśnie naturalnych składników, jak najmniej przetworzonych, które na pewno nie będą podrażniać skóry maleństwa.
Zdecydowanie popieram! To raczej kosmetyki najbardziej przyjazne dla skóry.
22 kwietnia 2015 23:12 | ID: 1215305
my stosujemy balsam i płyn do kąpieli z nivea do tego oliwka i kilka innych kremów.
20 czerwca 2016 15:53 | ID: 1323443
Każdemu kto szuka dobrej jakości kosmetyków naturalnego pochodzenia polecam ich ofertę w sklepie pod adresem e-naturalne.pl. Od kiedy zaczęłam je na co dzień stosować problemy ze skórą skończyły się. Teraz często zaglądam na strony sklepu i szukam atrakcyjnych cenowo promocji!
5 października 2016 22:35 | ID: 1345331
My na początek używaliśmy oleju kokosowego ale no niestety pozostawiał skórę bardzo tłustą i jeśli Olka kładliśmy odrazu o łóżeczka to spora część zostawała na prześcieradełku zamiast na skórze. Dlatego przerzuciliśmy się na emolienty Eloderm. zaczełam od balsamu do ciała i fajnie bo ma konsystencję która szybko się wchłania i pozostawia skórę taką fajną i mięciutką, kupując drugą tubkę (warto zaznaczyć że jest naprawdę wydajny i delikatny ) pokusiłam się o emulsję do kąpieli i przyznam że jak dla takiego kosmetycznego laika to był to szok. Już po samej kąpieli w wodzie z emulsją Olek jest tak jakby już posmarrowany :) no ale nie rezygnuję ze smarowania. Ostatnio widziałam krem i krem aktywny z tej serii i jestem bardzo ciekawa nawet dla siebie jak ich działanie.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.