Dziwne,zaskakujące,niestosowne a może śmieszne pytania dzieci
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
- Posty: 1820
Byłam kiedyś na cmentarzu z 5-letnim synem mojego kuzyna. Jego zainteresowanie wzbudził nagrobek ze zdjęciem młodego mężczyzny obok, którego zgromadziła się rodzina. Przyglądał się,przyglądał,kiedy ja podlewałam kwiaty. Wreszcie powiedział - ten pan na zdjęciu jest bardzo młody. Wytłumaczyłam mu, że czasami się tak zdarza. Młody jednak nie odpuszczał i zapytał dość głośno : A na co ON zdechł???
Czułam jak robię się czerwona, nie wiedziałam,czy powinnam przeprosić, coś powiedzieć...
Młodego odciągnęłam na bok i dałam lekcję stosownego stosowania słów.
Mieliście przypadki pytań dzieci,które utkwiły wam w pamięci???
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
- Posty: 1876
Moja Jula ostatnio pyta się
Czy jak Kuba się nie myje to go też pisiora piecze?!
Cóż temat rzeka....
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
I weź dziecku wytłumacz :-).Mnie Piotr zapytał kiedyś czy zwierzęta mają pępek...Wszystkie,jak leci..
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
I weź dziecku wytłumacz :-).Mnie Piotr zapytał kiedyś czy zwierzęta mają pępek...Wszystkie,jak leci..
Normalnie już się nie mogę doczekać takich pytań od Szymusia hihi.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
I weź dziecku wytłumacz :-).Mnie Piotr zapytał kiedyś czy zwierzęta mają pępek...Wszystkie,jak leci..
Normalnie już się nie mogę doczekać takich pytań od Szymusia hihi.
to najpierw bedziesz miala pytanie-A CIO TO?????
my teraz to mamy. mala przychodzi z 5 ksiazkami i leci- a cio to???!!!
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
I weź dziecku wytłumacz :-).Mnie Piotr zapytał kiedyś czy zwierzęta mają pępek...Wszystkie,jak leci..
Normalnie już się nie mogę doczekać takich pytań od Szymusia hihi.
to najpierw bedziesz miala pytanie-A CIO TO?????
my teraz to mamy. mala przychodzi z 5 ksiazkami i leci- a cio to???!!!
Łomatko, pewnie nieraz pożałuję, że hurtowo kupuję mu książeczki hehe, ma ich już ze 40. Będzie miał z czego mamusię przepytywać ;)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
I weź dziecku wytłumacz :-).Mnie Piotr zapytał kiedyś czy zwierzęta mają pępek...Wszystkie,jak leci..
Normalnie już się nie mogę doczekać takich pytań od Szymusia hihi.
to najpierw bedziesz miala pytanie-A CIO TO?????
my teraz to mamy. mala przychodzi z 5 ksiazkami i leci- a cio to???!!!
Łomatko, pewnie nieraz pożałuję, że hurtowo kupuję mu książeczki hehe, ma ich już ze 40. Będzie miał z czego mamusię przepytywać ;)
no chyba ze czesc wczesniej zje, albo zniszczy...
u nas mala troche niszczy ksazki
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
I weź dziecku wytłumacz :-).Mnie Piotr zapytał kiedyś czy zwierzęta mają pępek...Wszystkie,jak leci..
Normalnie już się nie mogę doczekać takich pytań od Szymusia hihi.
to najpierw bedziesz miala pytanie-A CIO TO?????
my teraz to mamy. mala przychodzi z 5 ksiazkami i leci- a cio to???!!!
Łomatko, pewnie nieraz pożałuję, że hurtowo kupuję mu książeczki hehe, ma ich już ze 40. Będzie miał z czego mamusię przepytywać ;)
no chyba ze czesc wczesniej zje, albo zniszczy...
u nas mala troche niszczy ksazki
Póki co "szanuje" (tzn nie przychodzą mu do głowy mysli destrukcyjne), ale prawie wszystkie ma tekturowe, więc w miarę odporne póki co :)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
I weź dziecku wytłumacz :-).Mnie Piotr zapytał kiedyś czy zwierzęta mają pępek...Wszystkie,jak leci..
Normalnie już się nie mogę doczekać takich pytań od Szymusia hihi.
to najpierw bedziesz miala pytanie-A CIO TO?????
my teraz to mamy. mala przychodzi z 5 ksiazkami i leci- a cio to???!!!
Łomatko, pewnie nieraz pożałuję, że hurtowo kupuję mu książeczki hehe, ma ich już ze 40. Będzie miał z czego mamusię przepytywać ;)
no chyba ze czesc wczesniej zje, albo zniszczy...
u nas mala troche niszczy ksazki
Póki co "szanuje" (tzn nie przychodzą mu do głowy mysli destrukcyjne), ale prawie wszystkie ma tekturowe, więc w miarę odporne póki co :)
nasze tez tekturowe...
ostatno przychodzi z ksiazka o Kucykach a w niej baloniki byly i za wszelka cene chce te baloniki wyciagnac z niej... oj smiechu mamy z niej
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
- Posty: 1820
Moja Jula ostatnio pyta się
Czy jak Kuba się nie myje to go też pisiora piecze?!
Cóż temat rzeka....
He - dobre. A człowieka zatyka i zanim go odetka to już nowe pytanie leci :)
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
I weź dziecku wytłumacz :-).Mnie Piotr zapytał kiedyś czy zwierzęta mają pępek...Wszystkie,jak leci..
Czas się dokształcać w kwestiach przyodniczych zatem - i pewnie w wielu wielu wielu innych kwestiach,bo nigdy nie wiemy co masznym dzieciom do głowy przyjdzie :)
- Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
- Posty: 1183
Szymuś co prawda pytań nie zadaje, ale koleżanka mi ostatnio opowiadała jak jej niespełna trzyletnia córeczka (po tym jak dostała wielką maskotkę - kaczuszkę od babci) zapytała: "Mamusiu, a kacuski nie słysom"? Koleżanka na to "słyszą kochanie, wszystkie zwierzątka słyszą, a dlaczego pytasz?". "No bo kacuski nie mają uskuw". Przyniosła jej pluszowego pieska i pluszowego misia i pokazała: "Zobac, miś i piesek mają uska, to słysom, a kacuska nie ma".
Malutka ma zupełną rację
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Dzisiaj dziecko opowiadało mi na temat kontroli drogowej . Dowiedziałam się , że pan policjant kazał jej tatusiowi dmuchać w linijkę ...
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Dzisiaj dziecko opowiadało mi na temat kontroli drogowej . Dowiedziałam się , że pan policjant kazał jej tatusiowi dmuchać w linijkę ...
Z opowiadań mojej mamy.Mnie nie było na świacie jeszcze.
Urodziła się moja siostra,a 2 letni wtedy brat zadał mamie pytanie jak przebierała Anie:Mamo a cym dzidzia będzie siusiac jak nie ma pisiolka???????????
Byłam kiedyś na cmentarzu z 5-letnim synem mojego kuzyna. Jego zainteresowanie wzbudził nagrobek ze zdjęciem młodego mężczyzny obok, którego zgromadziła się rodzina. Przyglądał się,przyglądał,kiedy ja podlewałam kwiaty. Wreszcie powiedział - ten pan na zdjęciu jest bardzo młody. Wytłumaczyłam mu, że czasami się tak zdarza. Młody jednak nie odpuszczał i zapytał dość głośno : A na co ON zdechł???
Czułam jak robię się czerwona, nie wiedziałam,czy powinnam przeprosić, coś powiedzieć...
Młodego odciągnęłam na bok i dałam lekcję stosownego stosowania słów.
Mieliście przypadki pytań dzieci,które utkwiły wam w pamięci???
Może tak powiedział nie świadomie.Częsciej mógł słyszeć że jakieś zwierzątko zdechło i dlatego tak powiedział.
Ale zapewne wstydu jakiego doznałaś to "twoje" .
- Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
- Posty: 1820
Z opowiadań mojej mamy.Mnie nie było na świacie jeszcze.
Urodziła się moja siostra,a 2 letni wtedy brat zadał mamie pytanie jak przebierała Anie:Mamo a cym dzidzia będzie siusiac jak nie ma pisiolka???????????
Byłam kiedyś na cmentarzu z 5-letnim synem mojego kuzyna. Jego zainteresowanie wzbudził nagrobek ze zdjęciem młodego mężczyzny obok, którego zgromadziła się rodzina. Przyglądał się,przyglądał,kiedy ja podlewałam kwiaty. Wreszcie powiedział - ten pan na zdjęciu jest bardzo młody. Wytłumaczyłam mu, że czasami się tak zdarza. Młody jednak nie odpuszczał i zapytał dość głośno : A na co ON zdechł???
Czułam jak robię się czerwona, nie wiedziałam,czy powinnam przeprosić, coś powiedzieć...
Młodego odciągnęłam na bok i dałam lekcję stosownego stosowania słów.
Mieliście przypadki pytań dzieci,które utkwiły wam w pamięci???
Może tak powiedział nie świadomie.Częsciej mógł słyszeć że jakieś zwierzątko zdechło i dlatego tak powiedział.
Ale zapewne wstydu jakiego doznałaś to "twoje" .
Wytłumaczenie róznic między dzieczynkami a chłopcami to niezłe wyzwanie dla rodziców.
A z tym zwierzątkiem to prawda- mały słyszałam jak ostatnio sąsiad tak o swoim psie powiedział. Dzieci tak dużo słyszą !!!
- Zarejestrowany: 04.08.2011, 07:24
- Posty: 15
Tłumaczenie dzieciom rożnic damsko męskich to nie lada wyzwanie:) Pamiętam, że moja córka jescze nie potrafiła dobrze mowić, byliśmy ze znajomymi na działce, dzieci na golasa w basenie, a Milena biegała za kolegą i wołała tylko "Cio to Kacpel ma?" Te pytania o różnice płci chyba nigdy się nie skończą....
Znacie jakies ciekawe strony, gdzie można znleśc odowiedzi na różne kłopotliwe pytania dzieci?
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Marcel miał okres,że domagał się,żebym mu pokazała swojego siusiaka :) a jak odpowiadałam,że nie mam to już w ogóle był coraz ciekawszy :))) ale jakoś wytłumaczyłam... :)))
dawno,gdy Mikołaj był młodszy i na placu spotkała starszą koleżankę,która mu powiedziała,że jej babcia jest w niebie patrzył w chmury i dopytywał gdzie,bo jakoś na niebie nie zauważył...
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
a mały kilka dni temu pyta mnie wprost: mama,a czemu Ty masz duże cycti? :)))))))
wryło mnie i męża :))) mówię,że kobiety mają piersi,biust,cycki... :)))
- Zarejestrowany: 04.08.2011, 07:24
- Posty: 15
Mnie kiedyś mała zapytała czy jak urośnie to tez jej kupie cycnik taki jak ja mam?:)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Mnie kiedyś mała zapytała czy jak urośnie to tez jej kupie cycnik taki jak ja mam?:)