Kocham-nie krzycze????????
- Zarejestrowany: 18.08.2009, 19:31
- Posty: 141
- Zarejestrowany: 17.04.2008, 07:04
- Posty: 849


- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Taaak mam zatyczki w gniazdkach ale u znajomych, babci ich nie ma. Nie moge ufac dziecku pod tym wzgledem. Zanim zdążę podejść i uchronić małego przed poparzeniem krzykne - zareaguje i pieca nie dotknie. A potem siadam i tłumacze ze to gorace...az do nastepnego razu gdy ciekawość dziecka wezmie górę.
Natomiast krzyczenie na dziecko na ulicy, przy innych nie wchodzi w grę. Ostatnio kobieta darła sie na Malucha na ulicy i wytykała mu na cały głos jaki jest tepy bo nie moze pojąć ze nalezy isc za rękę.
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
nie no camea ma po części rację nie ukrywajmy...rozpisaliśmy się o wymierzaniu klapsów i krzyku. Na pewno to niesie w człowieku w jakimś sensie konsekwencje na potem...O ile dwulatek czy ośmiolatek nie odda to 16 czy 17 latek może już zaryzykować...Ja nie uważam, że po skonczeniu pedagogiki i żeby było śmieszniej opiekuńczo-wychowawczej mam dyplom w kieszeniu w byciu super matką ale miałam jednak przy tej okazji do czynienia z dziećmi, które wstydziły się rozbierać na w- fie, bo pod spodniami były siniaki...a zaczynało sie od klapsów... yntelygenckie rodziny zresztą... Chyba napisała Aśka, że błędy nie dyskwalifikują ale uczą. I zgadzam się z tym jak najbardziej. Dziecinka tez napisała coś prawdziwego, co staje sie niestety patologią w naszym społeczeństwie. Za dużo tego "zasłużył sobie" wszędzie.