Lekcje o homoseksualizmie w podstawówkach!? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

58 odp. Strona 3 z 3 Odsłon wątku: 7087

ULA

Zarejestrowany: 18-03-2008 10:47 . Posty: 6183 IP:

2010-08-09 09:24:03

9 sierpnia 2010 09:24 | ID: 268015

Jak donosi fronda.pl, Mer Amsterdamu chce wprowadzenia już w szkołach podstawowych lekcji uświadamiających dzieci o homoseksualizmie... Według niego to idealny wiek do wpajania dzieciom odpowiednich standardów i wartości - np. tego, że dwóch mężczyzn idących ulicą za rękę to norma.

I co Wy na to?

<- 1 2 3 ->

41
Ulinka

Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 . Posty: 6675

2010-08-12 16:02:26

12 sierpnia 2010 16:02 | ID: 270581

Bartt napisał 2010-08-12 13:05:56
Ulinka napisał 2010-08-12 12:29:35
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest już z założenia błędne. Doskonale wiesz, że takich rodziców jest niewielu.
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest poszanowaniem jego rodzicielskiej władzy i odpowiedzialności za dziecko. I nie wtrącaniem się w nie swoje sprawy.
Ulinka napisał 2010-08-12 12:20:24
Bartt, uważasz, że należałoby mówić, że mówienie negatywnie o homoseksualizmie jest przejawem "mowy miłości"?
Konkretnie rzecz biorąc, to tak - mówienie, że homoseksualizm jest zły, to objaw prawdziwej miłości, której zależy na dobrze człowieka, bez względu na to, czy jest to miłe i przyjemne. Tu wychodzi problem - ponieważ nie da się oddzielić seksualności od moralności.
Bartt, to ja dziękuję za taką prwdziwą miłość, kiedyś w historii już jednen taki pan z wąsikiem, taka miłość przejawiał.
42
usunięty użytkownik

2010-08-12 17:00:58

12 sierpnia 2010 17:00 | ID: 270635

Ulinka napisał 2010-08-12 16:02:26
Bartt napisał 2010-08-12 13:05:56
Ulinka napisał 2010-08-12 12:29:35
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest już z założenia błędne. Doskonale wiesz, że takich rodziców jest niewielu.
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest poszanowaniem jego rodzicielskiej władzy i odpowiedzialności za dziecko. I nie wtrącaniem się w nie swoje sprawy.
Ulinka napisał 2010-08-12 12:20:24
Bartt, uważasz, że należałoby mówić, że mówienie negatywnie o homoseksualizmie jest przejawem "mowy miłości"?
Konkretnie rzecz biorąc, to tak - mówienie, że homoseksualizm jest zły, to objaw prawdziwej miłości, której zależy na dobrze człowieka, bez względu na to, czy jest to miłe i przyjemne. Tu wychodzi problem - ponieważ nie da się oddzielić seksualności od moralności.
Bartt, to ja dziękuję za taką prwdziwą miłość, kiedyś w historii już jednen taki pan z wąsikiem, taka miłość przejawiał.
Dwóch - jeden na wschodzie, drugi na zachodzie.
Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
43
usunięty użytkownik

2010-08-12 19:01:48

12 sierpnia 2010 19:01 | ID: 270704

Ulinka napisał 2010-08-12 16:02:26
Bartt napisał 2010-08-12 13:05:56
Ulinka napisał 2010-08-12 12:29:35
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest już z założenia błędne. Doskonale wiesz, że takich rodziców jest niewielu.
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest poszanowaniem jego rodzicielskiej władzy i odpowiedzialności za dziecko. I nie wtrącaniem się w nie swoje sprawy.
Ulinka napisał 2010-08-12 12:20:24
Bartt, uważasz, że należałoby mówić, że mówienie negatywnie o homoseksualizmie jest przejawem "mowy miłości"?
Konkretnie rzecz biorąc, to tak - mówienie, że homoseksualizm jest zły, to objaw prawdziwej miłości, której zależy na dobrze człowieka, bez względu na to, czy jest to miłe i przyjemne. Tu wychodzi problem - ponieważ nie da się oddzielić seksualności od moralności.
Bartt, to ja dziękuję za taką prwdziwą miłość, kiedyś w historii już jednen taki pan z wąsikiem, taka miłość przejawiał.
Ja akurat nie mam zamiaru mówić córce, ze homoseksualizm jest zly. O tym zdecyduje sama, kiedy podrośnie na tyle, aby wyrobić sobie wlasne zdanie.
44
usunięty użytkownik

2010-08-12 19:22:10

12 sierpnia 2010 19:22 | ID: 270717

centaurek napisał 2010-08-12 17:00:58
Ulinka napisał 2010-08-12 16:02:26
Bartt napisał 2010-08-12 13:05:56
Ulinka napisał 2010-08-12 12:29:35
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest już z założenia błędne. Doskonale wiesz, że takich rodziców jest niewielu.
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest poszanowaniem jego rodzicielskiej władzy i odpowiedzialności za dziecko. I nie wtrącaniem się w nie swoje sprawy.
Ulinka napisał 2010-08-12 12:20:24
Bartt, uważasz, że należałoby mówić, że mówienie negatywnie o homoseksualizmie jest przejawem "mowy miłości"?
Konkretnie rzecz biorąc, to tak - mówienie, że homoseksualizm jest zły, to objaw prawdziwej miłości, której zależy na dobrze człowieka, bez względu na to, czy jest to miłe i przyjemne. Tu wychodzi problem - ponieważ nie da się oddzielić seksualności od moralności.
Bartt, to ja dziękuję za taką prwdziwą miłość, kiedyś w historii już jednen taki pan z wąsikiem, taka miłość przejawiał.
Dwóch - jeden na wschodzie, drugi na zachodzie.
Jeden miał wasik. Drugi wąsisko. Miłością pałali jednakowoż silnie. Również do innych gorszych gatunków.
Mój mężczyzna nr 2
45
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-08-12 21:17:45

12 sierpnia 2010 21:17 | ID: 270818

Mama Tymka napisał 2010-08-12 19:22:10
centaurek napisał 2010-08-12 17:00:58
Ulinka napisał 2010-08-12 16:02:26
Bartt napisał 2010-08-12 13:05:56
Ulinka napisał 2010-08-12 12:29:35
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest już z założenia błędne. Doskonale wiesz, że takich rodziców jest niewielu.
Zakładanie, że zrobi to rodzic, jest poszanowaniem jego rodzicielskiej władzy i odpowiedzialności za dziecko. I nie wtrącaniem się w nie swoje sprawy.
Ulinka napisał 2010-08-12 12:20:24
Bartt, uważasz, że należałoby mówić, że mówienie negatywnie o homoseksualizmie jest przejawem "mowy miłości"?
Konkretnie rzecz biorąc, to tak - mówienie, że homoseksualizm jest zły, to objaw prawdziwej miłości, której zależy na dobrze człowieka, bez względu na to, czy jest to miłe i przyjemne. Tu wychodzi problem - ponieważ nie da się oddzielić seksualności od moralności.
Bartt, to ja dziękuję za taką prwdziwą miłość, kiedyś w historii już jednen taki pan z wąsikiem, taka miłość przejawiał.
Dwóch - jeden na wschodzie, drugi na zachodzie.
Jeden miał wasik. Drugi wąsisko. Miłością pałali jednakowoż silnie. Również do innych gorszych gatunków.
Ciekawe macie pojęcie o miłości.
To może skoro tak panami z wąsikiem się zajmujecie,
to powiedzcie mi, czy gdy Jan Paweł II mówił, że aktywny homoseksualizm to grzech i zło, że zrównywanie takich związków w prawach i przywilejach z rodziną jest niszczeniem społeczeństwa - mówił to z miłości i troski o ich zbawienie, czy była to "mowa nienawiści" ?? ??
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
46
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-08-18 14:49:40

18 sierpnia 2010 14:49 | ID: 274022

Bartt napisał 2010-08-12 21:17:45
Ciekawe macie pojęcie o miłości.
To może skoro tak panami z wąsikiem się zajmujecie,
to powiedzcie mi, czy gdy Jan Paweł II mówił, że aktywny homoseksualizm to grzech i zło, że zrównywanie takich związków w prawach i przywilejach z rodziną jest niszczeniem społeczeństwa - mówił to z miłości i troski o ich zbawienie, czy była to "mowa nienawiści" ?? ??
Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
47
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-18 14:56:43

18 sierpnia 2010 14:56 | ID: 274032

No nie wiem... ;) inni pewnie nie odpiszą...
48
usunięty użytkownik

2010-08-18 15:38:00

18 sierpnia 2010 15:38 | ID: 274075

Bartt napisał 2010-08-18 14:49:40
Bartt napisał 2010-08-12 21:17:45
Ciekawe macie pojęcie o miłości.
To może skoro tak panami z wąsikiem się zajmujecie,
to powiedzcie mi, czy gdy Jan Paweł II mówił, że aktywny homoseksualizm to grzech i zło, że zrównywanie takich związków w prawach i przywilejach z rodziną jest niszczeniem społeczeństwa - mówił to z miłości i troski o ich zbawienie, czy była to "mowa nienawiści" ?? ??
Wielu z nas twierdzi, ze Jan Pawel II jest dla nas autorytetem... Czy to znaczy, że powinniśmy podzielać Jego poglądy we wszystkich kwestiach?... Samą mnie to nurtuje...
49
usunięty użytkownik

2010-08-18 17:20:56

18 sierpnia 2010 17:20 | ID: 274180

Idąc tym czarno-białym tokiem myslenia, heteroseksualizm to dobro. Patrząc na patologię tu i ówdzie występującą w rodzinach, nie można się z tym zgodzić. A zatem nie można się zgodzić ze zdaniem, że homoseksualizm to samo zło.
Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
50
usunięty użytkownik

2010-08-18 17:28:32

18 sierpnia 2010 17:28 | ID: 274187

Coś jest w tym co napisałeś Robercie... A ja powiem tak: homoseksualizm nie jest czymś normalnym, ale dopóki nie stawia niestosownych żądań jest dla mnie swoistego rodzaju zagubieniem [nie złem]... Nie mam nic przeciwko takim ludziom, dopóki nie atakują mnie tą innością i nie zaczynaja zmuszać społeczeństwa do przyklaskiwania temu wynaturzeniu... Szanuję każdego człowieka, ale jak zaczyna robić z siebie pacynkę, to już zaczyna mi się pojawiać niesmak... Bo jest to jednak dla mnie sfera intymności i takie epatowanie środowiska tą swoją pseudo-miłością jest jednak chore i w tym wymiarze już złe...
Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
51
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-08-18 17:40:25

18 sierpnia 2010 17:40 | ID: 274193

No dobrze, to skoro homoseksualizm jest wynaturzeniem czy złem, to znaczy że jeżeli heteroseksualny lubi różne zabawy w łóżku , koniecznie próbując wszystkie możliwe pozycje seksulane z Kamasutry i paru innych poradników ,oraz te niemozliwe, dodając do zabawy gadżety i inne to jest ok tak ?
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
52
usunięty użytkownik

2010-08-18 18:12:36

18 sierpnia 2010 18:12 | ID: 274202

jagienka napisał 2010-08-18 17:28:32
Coś jest w tym co napisałeś Robercie... A ja powiem tak: homoseksualizm nie jest czymś normalnym, ale dopóki nie stawia niestosownych żądań jest dla mnie swoistego rodzaju zagubieniem [nie złem]... Nie mam nic przeciwko takim ludziom, dopóki nie atakują mnie tą innością i nie zaczynaja zmuszać społeczeństwa do przyklaskiwania temu wynaturzeniu... Szanuję każdego człowieka, ale jak zaczyna robić z siebie pacynkę, to już zaczyna mi się pojawiać niesmak... Bo jest to jednak dla mnie sfera intymności i takie epatowanie środowiska tą swoją pseudo-miłością jest jednak chore i w tym wymiarze już złe...
Dokładnie tak. Nie chcę zaglądać innym do łózka, ich sprawa. Ale drażni mnie to publiczne i ostentacyjne obnoszenie się ze swoja innością. W koncu ja nie wsadzam sobie piórka w (_/_) krzycząc dookoła "jestem hetero, patrzcie"! No i domaganie sie przywilejów z powodu swej inności jak dla mnie nie jest normalne, zwłaszcza że jeśli podaje sie palec, od razu rzucaja się na całą rekę (vide przykład Meksyku, który w sąsiednim watku podał Bartt).
Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
53
SKORPION1

Zarejestrowany: 06-07-2010 16:49 . Posty: 2214

2010-08-18 19:15:55

18 sierpnia 2010 19:15 | ID: 274235

Myślę że ostrzec młodych ludzi trzeba , potrzebna jest więc rozmowa . Kto to ma zrobić gdy większość rodziców albo się wstydzi , albo wogóle nie wie jak się za to zabrać .
Pisząc prawdę - czasem tracimy przyjaciół.
54
usunięty użytkownik

2010-08-18 19:29:16

18 sierpnia 2010 19:29 | ID: 274244

centaurek napisał 2010-08-18 18:12:36
jagienka napisał 2010-08-18 17:28:32
Coś jest w tym co napisałeś Robercie... A ja powiem tak: homoseksualizm nie jest czymś normalnym, ale dopóki nie stawia niestosownych żądań jest dla mnie swoistego rodzaju zagubieniem [nie złem]... Nie mam nic przeciwko takim ludziom, dopóki nie atakują mnie tą innością i nie zaczynaja zmuszać społeczeństwa do przyklaskiwania temu wynaturzeniu... Szanuję każdego człowieka, ale jak zaczyna robić z siebie pacynkę, to już zaczyna mi się pojawiać niesmak... Bo jest to jednak dla mnie sfera intymności i takie epatowanie środowiska tą swoją pseudo-miłością jest jednak chore i w tym wymiarze już złe...
Dokładnie tak. Nie chcę zaglądać innym do łózka, ich sprawa. Ale drażni mnie to publiczne i ostentacyjne obnoszenie się ze swoja innością. W koncu ja nie wsadzam sobie piórka w (_/_) krzycząc dookoła "jestem hetero, patrzcie"! No i domaganie sie przywilejów z powodu swej inności jak dla mnie nie jest normalne, zwłaszcza że jeśli podaje sie palec, od razu rzucaja się na całą rekę (vide przykład Meksyku, który w sąsiednim watku podał Bartt).
Zgadzam sie z Wami! Idąc dalej, ekshibicjoniści mogliby sie domagac uznania za normalne rozbierania sie w miejscach publicznych, a transseksualiści uznania za normę przebieranek... Tolerancja nie polega na uznaniu inności za normę, ale na nie wytykaniu jej palcami, nie komentowaniu, na przyjęciu do wiadomosci, z ejest i pozwoleniu ludziom o innej orientacji zyć swoim zyciem.
55
SKORPION1

Zarejestrowany: 06-07-2010 16:49 . Posty: 2214

2010-08-18 20:12:04

18 sierpnia 2010 20:12 | ID: 274287

Mama Julki napisał 2010-08-18 19:29:16
Zgadzam sie z Wami! Idąc dalej, ekshibicjoniści mogliby sie domagac uznania za normalne rozbierania sie w miejscach publicznych, a transseksualiści uznania za normę przebieranek... Tolerancja nie polega na uznaniu inności za normę, ale na nie wytykaniu jej palcami, nie komentowaniu, na przyjęciu do wiadomosci, z ejest i pozwoleniu ludziom o innej orientacji zyć swoim zyciem.
Piszesz :ekshibicjoniści mogliby sie domagac uznania za normalne rozbierania sie w miejscach publicznych .........zależy co uznasz za miejsce publiczne bo jak ulice miast i parki to wiadomo że jest to.... niestosowne , jeśli wydzielone dla tej grupy plaże to im się też powinno coś należeć transseksualiści uznania za normę przebieranek... czyli ? dyskryminacja?? bo przebranie się mężczyzny za kobietę to be! .........ale łażenie kobiet w spodniach i męskich ciuchach to cacy ?? Wiadomo że zmienione orientacje są pewnym rodzajem choroby społeczeństwa nie od dzisiaj . Ważne jest jednak zachowanie pewnej społecznej przyzwoitości i poprawności.
Pisząc prawdę - czasem tracimy przyjaciół.
56
usunięty użytkownik

2010-08-18 20:18:56

18 sierpnia 2010 20:18 | ID: 274291

SKORPION1 napisał 2010-08-18 20:12:04
Mama Julki napisał 2010-08-18 19:29:16
Zgadzam sie z Wami! Idąc dalej, ekshibicjoniści mogliby sie domagac uznania za normalne rozbierania sie w miejscach publicznych, a transseksualiści uznania za normę przebieranek... Tolerancja nie polega na uznaniu inności za normę, ale na nie wytykaniu jej palcami, nie komentowaniu, na przyjęciu do wiadomosci, z ejest i pozwoleniu ludziom o innej orientacji zyć swoim zyciem.
Piszesz :ekshibicjoniści mogliby sie domagac uznania za normalne rozbierania sie w miejscach publicznych .........zależy co uznasz za miejsce publiczne bo jak ulice miast i parki to wiadomo że jest to.... niestosowne , jeśli wydzielone dla tej grupy plaże to im się też powinno coś należeć transseksualiści uznania za normę przebieranek... czyli ? dyskryminacja?? bo przebranie się mężczyzny za kobietę to be! .........ale łażenie kobiet w spodniach i męskich ciuchach to cacy ?? Wiadomo że zmienione orientacje są pewnym rodzajem choroby społeczeństwa nie od dzisiaj . Ważne jest jednak zachowanie pewnej społecznej przyzwoitości i poprawności.
Noooo trudno jednak porównywac zakladanie dżinsów przez kobiety z malowaniem się i ubieraniem damskiej bielizny przez facetów... Nie chodzi mi jednak o dyskryminację, a o to, że trzeba sie liczyć z tym, iż pewne zachowania nigdy nie bedą normą... Dlatego powinniśmy być tolerancyjni, ale już niekoniecznie uznawać wszystko, co inne za normę, jak by tego chcieli niektórzy. A co do rozbierania sie ekshibicjonistów, to oni częstoosiągają w ten sposób satysfakcję seksualną, więc nie o samo rozbieranie tu chodzi... Jeśli chcieliby sie po prostu rozebrać na plaży dla nudystów - ok. Pisząc miejsca publiczne mialam na myśli wlasnie te, które wymienileś: ulice, chodniki, parki, centra handlowe etc.
57
Ulinka

Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 . Posty: 6675

2010-08-18 20:36:34

18 sierpnia 2010 20:36 | ID: 274307

SKORPION1 napisał 2010-08-18 19:15:55
Myślę że ostrzec młodych ludzi trzeba , potrzebna jest więc rozmowa . Kto to ma zrobić gdy większość rodziców albo się wstydzi , albo wogóle nie wie jak się za to zabrać .
No właśnie, kto? Mama Julki napisała: "....a transseksualiści uznania za normę przebieranek..." Mamo Julki, chyba się pomyliłaś. Transseksualista to nie transwestyta. Róznica jest zasadnicza.
58
usunięty użytkownik

2010-08-18 20:49:05

18 sierpnia 2010 20:49 | ID: 274318

Ulinka napisał 2010-08-18 20:36:34
SKORPION1 napisał 2010-08-18 19:15:55
Myślę że ostrzec młodych ludzi trzeba , potrzebna jest więc rozmowa . Kto to ma zrobić gdy większość rodziców albo się wstydzi , albo wogóle nie wie jak się za to zabrać .
No właśnie, kto? Mama Julki napisała: "....a transseksualiści uznania za normę przebieranek..." Mamo Julki, chyba się pomyliłaś. Transseksualista to nie transwestyta. Róznica jest zasadnicza.
Tak, masz racje, Ulinko, mialam na myśli transwestytę:)

<- 1 2 3 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Lekcje o homoseksualizmie w podstawówkach!? - Forum

Wątek: Lekcje o homoseksualizmie w podstawówkach!?