Brak baterii w przedszkolnych zabawkach
- Zarejestrowany: 16.06.2011, 06:42
- Posty: 219
Od tygodnia chodzimy z Kacperkiem na zajęcia adaptacyjne. Przedszkole jest świetne, jest mnóstwo zabawek. Jedyne co mnie dziwi to brak baterii. W żadnej nie znalazłam. Po spytaniu Pani przedszkolanki, czy zakupią nowe? otrzymałam odpowiedź:, że w przedszkolu nie wolno mieć baterii nawet w zabawkach z zabezpieczeniem Mi osobiście wydaje się tojedną wielką bzdurą, poprostu nie chce się kupić. A jak jest u was z tymi bateriami w przedszkolu. ??
Według mnie to sprawa pieniędzy, a nie bezpieczeństwa :)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
A może spójrzmy na to z innej strony. Wiadomo, że te zabawki wydaja różne dźwięki. I nie zawsze są one przyjemne dla ucha. W domu malucha można wytrzymać gdy włączy jedną zabawkę. A spróbujcie wytrzymać przy kilku różnych. To już jest niezdrowy hałas dla dzieci.
- Zarejestrowany: 16.06.2011, 06:42
- Posty: 219
A może spójrzmy na to z innej strony. Wiadomo, że te zabawki wydaja różne dźwięki. I nie zawsze są one przyjemne dla ucha. W domu malucha można wytrzymać gdy włączy jedną zabawkę. A spróbujcie wytrzymać przy kilku różnych. To już jest niezdrowy hałas dla dzieci.
Niby racja. Ale po co w takim razie kupować takie zabawki. Same sobą nic nie przedstawiające, interesujące dla dziecka tylko z dźwiękiem??
A może spójrzmy na to z innej strony. Wiadomo, że te zabawki wydaja różne dźwięki. I nie zawsze są one przyjemne dla ucha. W domu malucha można wytrzymać gdy włączy jedną zabawkę. A spróbujcie wytrzymać przy kilku różnych. To już jest niezdrowy hałas dla dzieci.
Niby racja. Ale po co w takim razie kupować takie zabawki. Same sobą nic nie przedstawiające, interesujące dla dziecka tylko z dźwiękiem??
Być może nie zawsze przedszkole samo zakupuje te zabawki ,może dostają od ludzi których dzieci już się tym nie bawią .Biorą bo przecież dla " darowanego konia ....."
Tak jak Dunia pisze -taki hałas byłby nie do wytrzymania, no i aspekt finansowy-kto pokryje koszt zakupu baterii ,bateria padnie po jednej dniówce w rączkach dzieci :)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
A widziałaś w sklepie ciekawe zabawki bez baterii? Te na baterie są kolorowe i czasem nawet ładne. Np: samochody, odkurzacze, ekspresy do kawy, pralki, kuchenki laptopki. Do tego różnego rodzaju jeżdżące zwierzątka. Dzieci lubią się nimi bawić. Szczegolnie te mniejsze trzy czy czterolatki. Starsze już pobawią jakimiś logicznymi zabawkami. A te na szczęście nie mają baterii. Podobnie jak książeczki i przybory plastyczne.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A jak bateria po czasie gdzieś w jakiejś zabawce się wyleje i dzieciak odgrzebie tą zabawkę i zacznie grzebać?
Uważam, ze chyba to wzgledy bezpieczeństwa przede wszystkim.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
zapytam z innej beczki
Przedszkole jest Państwowe?? czy Prywatne??
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
może też chodzić po prostu o brak funduszy , bo na wszystkim się oszczędza . Ja baterie kupuję za własne pieniądze i trzymam je w biurku . Dzieci bawią się takimi zabawkami wyłącznie pod moją ścisłą kontrolą ....
- Zarejestrowany: 16.06.2011, 06:42
- Posty: 219
zapytam z innej beczki
Przedszkole jest Państwowe?? czy Prywatne??
Prywatne.
A u was w przedszkolach są baterie czy nie??
jak patryk chodził do przedszkola to szczerze powiedziawszy nie zwróciłam na to uwagi ... ale jak znam moje dziecko to będzie rozpracowywał zapawkę aż wymie z niej baterie ... a wiadomo nawet w nowych zabawkach po jakimś czasie śrubki się luzują a dzieci są niestety sprytne ...
Patryk ostatnio w domu za cicho siedział przy zabwakach zajrzałam w kuchni do niego a on już baterie w buzi miał!!! teraz zabawki na baterie są pod ścisłą kontrolą :/
więc myślę żw e p-lu to rzeczywiście mogą być względy bezpieczeństwa!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Jak jest u Oliweczki w przedszkolu z takimi zabawkami na baterie to nie wiem i trudno mi się do tego odnieść. Za czasów moich dzieci to takich zabawek było mało ale jak tu ktoś zauważył to nie wiem jak by to było gdyby wszystkie dzieci na raz włączyły zabawki na baterie...
Do przedszkoli moim zdaniem powinno się kupować takie, gdzie dźwięki są ciche lub poruszają jakieś elementy zabawki albo zmieniają kolory.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
zapytam z innej beczki
Przedszkole jest Państwowe?? czy Prywatne??
Prywatne.
A u was w przedszkolach są baterie czy nie??
Nie nie ma takiej ilości dzieci nie da się dopilnować, a baterie są grożne dla życia. Wiem że jest6 taki zakaż nawet jak w plener braliśmy radio to trzeba uważać bo podobno jest zakazane, ze względu bezpieczeństwa. Ostatio chłopczyk z przedszkola syna 6 letni połkną baterię gdzie mama go jedego pilnowała i niestety stało sie, miał operację. A czy życie bez baterii jest niezbędne?????
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Przeczytałam "brak bakterii" ..."no to chyba dobrze" pomyślałam :P Lepiej zaopatrzyc się w zabawki bez ba(k)terii - będzie bezpieczniej.
Też uważam, że to kwestia bezpieczeństwa. Nie ukrywajmy - panie w przedszkolu nie mają oczu dookoła głowy i nie są w stanie kontrolować każdego malucha. A dzieciaki są "zdolne" - wystarczy chwilka by rozmontować zabawkę, wyjąć baterię i zacząć się nią bawić. A beteria nie jest najbezpieczniejszą zabawką.
- Zarejestrowany: 28.01.2013, 11:06
- Posty: 10
witam, mnie także wydaję się iż chodzi tu poprostu o bezpieczeństwo i zminimalizowanie nadmiernego hasłasu.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Bezpieczeństwo to podstawa. Nawet z zabezpieczeniem nie sa one sa takie bezpieczne bo ile to dla takiego 5 latka odkręcić śrubeczkę?A jeszcze niech któreś połknie taka baterie...
Odgłos jednej zabawki to nic ale jak włączy się na raz 6 takich zabawek w rożnych tonacjach??
Uważam ,ze dzieci maja na tyle sztucznych bodźców w swoim otoczeniu ze w przedszkolu można sobie odpuścić tego typu zabawki.