Mam pytanko jak w tytule. Moja prawie 3 letnia córeczka od pół rok ładnie już siusia do nocniczka/ubikacji. W nocy też wołała jak jej się siusiu chciało, ale ostatnio jak zaczęła prawie całe dnie spędzać na dworze, śpi jak zabita i mieliśmy kilka mokrych nocek. Nie wiem czy mam jej spowrotem założyć pieluchę - obawiam się, żeby nie przestała przez to wołać w dzień - i nie budzić jej w nocy, czy lepiej nie zakładać pieluchy i budzić ją raz w środku nocy? Podpowiedzcie proszę swoim doświadczeniem :)