Jak Wasi partnerzy przeżywali ciążę? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jak Wasi partnerzy przeżywali ciążę?

23odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 5533
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    8 stycznia 2012, 12:50 | ID: 721290

    Tyle się mówi o tym, jak się czuje kobieta w ciąży, jak nawiązuje kontakt z dzieckiem, jak się zmienia...

    A gdzie w tym wszystkim są przyszli tatusiowie?

    Jak Wasi partnerzy (albo Wy sami się przyznajcie - tatusiowie!) przeżywali Waszą ciążę? Czy się zmienili? Głaskali brzuszek? "Rozmawiali" z maluszkiem? Okazywali Wam więcej czułości, a może oddalili się od Was? Jakie mieli obawy? Czy dużo rozmawialiście o ciąży i o tym, jak się zmieni wasze życie, kiedy rodzinka się powiększy?

    Zapraszam do dyskusji:)

    Użytkownik usunięty
      21
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 stycznia 2012, 16:25 | ID: 732315
      alanml (2012-01-23 21:53:10)
      Wxxx (2012-01-23 21:49:55)
      alanml (2012-01-23 21:46:34)
      Mama Julki (2012-01-22 17:36:36)

      A chętnie Wasi panowie brali udział w kompletowaniu wyprawki, w takich praktycznych czynnościach związanych z narodzinami maleństwa?

      Wyprawka i cała "techniczna oprawa" była na mojej głowie. 

      U nas też było podobnie, wyprawka to moje zadanie było

      Mój mąż do dziś nie zna stanu Kubuśkowej garderoby. 

      Może niekoniecznie ciuskzi, ale wózek, łóżeczko, nosidełko - takie rzeczy mój maż uwielbia wybierać:)



      anetaab (2012-01-23 22:08:01)

      To żeby niebyło ażtak słodko w wąteczku:) to ja powiem, że nie mam pojęcia, bo ciążę to on miał głęboko w poważaniu, a brzuszek pogłaskał raz!


      Ale dałam radę sama :) a chętnych do głaskania też się znalazło!  

      Anetko, bo ważne, by mieć kogoś bliskiego! Nie zawsze musi to być przecież mąż czy partner. Silna z Ciebie kobietka:) 

      Avatar użytkownika anetaab
      anetaabPoziom:
      • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
      • Posty: 13427
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 stycznia 2012, 18:39 | ID: 732385
      Mama Julki (2012-01-24 17:25:19)
      alanml (2012-01-23 21:53:10)
      Wxxx (2012-01-23 21:49:55)
      alanml (2012-01-23 21:46:34)
      Mama Julki (2012-01-22 17:36:36)

      A chętnie Wasi panowie brali udział w kompletowaniu wyprawki, w takich praktycznych czynnościach związanych z narodzinami maleństwa?

      Wyprawka i cała "techniczna oprawa" była na mojej głowie. 

      U nas też było podobnie, wyprawka to moje zadanie było

      Mój mąż do dziś nie zna stanu Kubuśkowej garderoby. 

      Może niekoniecznie ciuskzi, ale wózek, łóżeczko, nosidełko - takie rzeczy mój maż uwielbia wybierać:)



      anetaab (2012-01-23 22:08:01)

      To żeby niebyło ażtak słodko w wąteczku:) to ja powiem, że nie mam pojęcia, bo ciążę to on miał głęboko w poważaniu, a brzuszek pogłaskał raz!


      Ale dałam radę sama :) a chętnych do głaskania też się znalazło!  

      Anetko, bo ważne, by mieć kogoś bliskiego! Nie zawsze musi to być przecież mąż czy partner. Silna z Ciebie kobietka:) 

      Nie mam wyjścia! Muszę być silna, bo mam dla kogo!

      Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
      • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
      • Posty: 7326
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      24 stycznia 2012, 18:51 | ID: 732391

      Mnie mąż jakoś tam szczegolnie nie traktuje , teraz pracuje po naście godzin i pada jak wraca. On nie okazuje otwarcie uczuć taki jest. Ale nie jest tak że olewa wszystko, przygotował łóżeczko, wanienke i czekamy. 


      W porodzie chce uczestniczyć i wiem że z nim będę dzielna innej opciuj nie widzę,.