Jestem mamą rocznego Mateuszka , w lipcu zeszłego roku miałam cesarkę ponieważ mały był ułożony pośladkowo, teraz znowu jestem w ciąży i w grudniu mam rodzić. Bardzo bym chciałam doświadczyć jak to jest rodzić siłami natury, ale wg mojego lekarza to raczej zrobią mi drugą cesarkę bo to za duże ryzyko ( że niby może rozejść się blizna albo pęknąć macica podczas skurczów). Chociał nby wg badań to wszystko się ładnie zagoiło!Czy któraś mama, rodziła naturalnie w rok po cesarce i czy były komplikacje?bardzo bym chciała poznać wasze opinie na ten temat ?