Gdy dziewczynka zmienia się w chłopca na USG i odwrotnie :)

U mnie Patryk do końca był dziewczynką;) 

do konca Jowitka to Jowitka

A to ciekawe, jeszcze wszystko może się zmienić  :) 

Przez całe 38 tyg Karolina była chłopakiem. 2 tyg przed porodem ginekolog z przychodni powiedział,że On siusiaka nie widzi i że to będzie dziewczynka. I miał rację.

Dziewczyny, nie załamujcie mnie 

Tak czy siak mam niepewność do porodu! Pomimo takie sprzętu jak usg!

Pewnie;) Usg nigdy nie jest pewne do końca;)

na początku w 12 tyg pani gin stwierdziła że chłopiec mimo że było jeszcze bardzo wcześnie ale była pewna, w 20 tyg mi to potwierdziła. Dzień po tej wizycie znalazłam się w szpitalu z powodu bólu brzucha i moja pani gin tam pracowała i akurat była na zmianie więc mnie badała i później robiła usg i stwierdziła że dziewuszka :) śmiałyśmy się że może na różnych sprzętach do usg będzie różnie wychodziło. Potem do końca ciąży już mówiła że dziewczynka no i urodziła się Karinka :*

Ale do samego porodu nie byłam pewna co mam w bzuszku mimo to nakupiłam różowych ciuszków, ale jak urodziłam to od razu zapytałam położną, jeszcze zanim ona zdążyła mi powiedzieć i dać dziecko "dziewczynka czy chłopczyk?"

Tak że Agula wszystko jeszcze może się zdażyć :)

Moja koleżanka  miała mieć dziewczynkę(parę dni przed porodem lekarze dalej tak mówili),się zdzwiła jak urodziła chłopczyka:)

Dla mnie było najważniejsze aby było zdrowe i miało wszystko na miejscu. Cudownie było patrzeć jak bije małe serduszko, albo czy rączki i nóżki są równe. A płeć zawsze była na końcu. Jak lekarz powiedział to dobrze jak nie to nie. Nawet po porodzie to słuchałam czy dziecko płacze i czy wszystko w porządku! Aż panie położne dziwiły się że nie wiedziałam co urodziłam bo zapytałam na końcu i zaśmiały się w głoś! I to było fajne..

U mojej koleżanki było odwrotnie. Całą ciąże mówiono im że będą mieli synka. Całą wyprawkę kupili dla chłopaka, łącznie z wózkiem. Przeżyli lekki szok jak po porodzie podali im córeczkę :)

Mam dwie koleżanki, które do samego końca były przekonane, że urodzą córki.Miały wybrane imiona i wszystko dla dziewczynek kupione.Dopiero gdy urodziły okazało się, że położna podała chłopca.

U mnie od początku był Ksawery.

u mnie od początku płeć dzieci na usg się zgadzała. i dobrze, bo byłam kolorystycznie przygotowana:)

Ja chodzę do lekarza który jest znany z tego,że się nie myli,poprostu jak nie jest pewny to nie mówi ;) i jeszcze nie słyszałam o pomyłce z jego strony

 ale u inneg lekarza tak jak u Ciebie moja kuzynka w 19 tyg. miała mieć córkę a w 21 okazało się ,że to chłopiec i tak jest do dziś a termin ma na 8 listopada ;) 

u mnie sie nie zmienilo tak jak bylo na poczatu 

chłpiec był do końca chłopcem. U sąsiadki zaś chłopiec od końca był dziewczynką. Sąsiadka kupiła różowa wyprawkę a przy porodzie wyszedł chłopiec. Moja siostra też miała byc chłopcem (pepowina szła miezy nóżkami i lekarz stwierdził, że to siusiak)

mój synek od początku był synkiem:) jak byliśmy na wizycie i lekarz sprawdzał płeć sama wyrźnie widziałam jego przyrodzenie :) sąsaidka całą ciąże myślała że będzie miała córcię Gabrysię a urodziła synka Gabrysia

Znajoma była w kolejnej ciąży i na usg wykazało, ze będzie chłopiec, jakie było zdziwienie gdy urodziły się dwie dziewczynki.Do tej chwili się śmieją, że jednej noga robiła za interes.....

u nas co wykazało usg to się urodzilo

Kiedy byłam w ciąży z Julką lekarz powiedział mi, że siusiaka nie widzi i faktycznie urodziła się bez niego. Kiedy byłam w ciąży z Wojtkiem zafundowaliśmy sobie USG 3D i powioem Wam, że wrażenie niesamowite dla całej naszej rodzinki. Mały był rozkraczony, więc wszyscy widzieliśmy, że między nogami coś mu dynda :-), a pani doktor stwierdziła, z przekonaniem - No tu na 100 % procent - chłopiec

No właśnie mój skarbek wczoraj rozkraczył się dla pana doktora :) Z resztą dla mnie też :)

Mały Karol szykuje się na świat