Dziadkowie
8 lutego 2012 11:10 | ID: 742275
Jestem już w 40 tc. temin na piatek, na ostatniej wizycie miałam robione tylko USG a KTG jak dotąd ani razu. Mały jest ruchliwy, ja czuję się dobrze. Ale koleżanki mowią że powinnam mieć robione KTG bo im lekarze zalecali. Jak to było u WAS bo część medyków zaleca to badanie dopiero po 40 tc. Sama nie wiem co myśleć????
8 lutego 2012 11:14 | ID: 742279
w 1 ciąży chdziłam na ktg co drugi dzień od 38 tygodnia ciąży.W drugiej byłam tylko raz w piątek a w poniedziałek pojechałam rodzic.
8 lutego 2012 11:24 | ID: 742283
To jaa ie wiem czemu ten moj mnie nie kieruje.
8 lutego 2012 11:25 | ID: 742285
w ciąży z Mikim miałam robione KTG chwilę przed terminem w szpitalu,gdy mnie jeszcze odesłali do domu. później też w szpitalu,gdy już leżałam po terminie. z Marcelem też miałam na koniec ciąży
8 lutego 2012 11:29 | ID: 742287
Czyli różnie to bywa zależy od gina.
8 lutego 2012 11:31 | ID: 742288
w zasadzie to sama nie wiem jak Ci odpowiedzieć. może powinnaś sama zapytać lekarza? myślę,że przed porodem powinni zrobić
8 lutego 2012 11:37 | ID: 742293
Ja swoje pierwsze KTG miałam kilkanaście godzin przed porodem.
Też panikowałam, że nie mam. Wszyscy mówili, że powinnam.Nawet jak trafiłam z pierwszymi skurczami na porodówkę cieszyłam się, że jeżeli nie rodzę to chociaż zrobią mi KTG.
Kiedy przyszło co do czego okazało się, że nie widzi moich skurczy i tylko więcej problemu z tym miałam niż pożytku. Kiedy miałam rozwarcie na ponad 3cm i zwijałam się z bólu - dalej nie pokazywało nic...
8 lutego 2012 11:41 | ID: 742299
Ja swoje pierwsze KTG miałam kilkanaście godzin przed porodem.
Też panikowałam, że nie mam. Wszyscy mówili, że powinnam.Nawet jak trafiłam z pierwszymi skurczami na porodówkę cieszyłam się, że jeżeli nie rodzę to chociaż zrobią mi KTG.
Kiedy przyszło co do czego okazało się, że nie widzi moich skurczy i tylko więcej problemu z tym miałam niż pożytku. Kiedy miałam rozwarcie na ponad 3cm i zwijałam się z bólu - dalej nie pokazywało nic...
To ja dziękuję za taki stres :-)
8 lutego 2012 11:42 | ID: 742302
Ja miałam od 38 tyg robione codziennie ale tylko dlatego, że leżałam w szpitalu do porodu. A gdybym tam nie trafiła to pewnie też nie miałabym robionego ktg :)
8 lutego 2012 11:43 | ID: 742303
Ja miałam tydzień przed terminem.
8 lutego 2012 11:45 | ID: 742308
Kiedy przyszło co do czego okazało się, że nie widzi moich skurczy i tylko więcej problemu z tym miałam niż pożytku. Kiedy miałam rozwarcie na ponad 3cm i zwijałam się z bólu - dalej nie pokazywało nic...
u mnie również nie pokazywało żadnych skurczy podczas porodu - o dziwo zaczęło coś pokazywać przy rozwarciu 6 cm :/
8 lutego 2012 11:51 | ID: 742316
A ja w I ciazy KTG mialam robione w spzitalu w 39 tc., bo poprosilam o skierowanie zebym juz zostala i urodzial ale wypisali spowrotem.
A w drugiej ciazy KTG mialam dopiero w spzitalu robione przed porodem.
8 lutego 2012 12:02 | ID: 742328
Ja miałam KTG dopiero jak przyjechałam do szpitala z akcją porodową. Wcześniej nie było takiej potrzeby. Liczyłam ruchy i na tej podstawie lekarz twierdził, że z ciążą jest wszystko w porządku.
8 lutego 2012 12:03 | ID: 742332
Mnie lekarka 3 tygodnie przed porodem oddał pod kontrole szpitala. W tedy chodziłam na ktg kiedy miałam potrzebę iść. Pani w szpitalu poinformowała mnie bym przychodziła na badanie w tedy gdy coś mnie zaniepokoi bez względu na to za ile mam mieć poród a tak to co czwartek miałam się zjawiać.
8 lutego 2012 12:08 | ID: 742343
Ja miałam KTG dopiero jak przyjechałam do szpitala z akcją porodową. Wcześniej nie było takiej potrzeby. Liczyłam ruchy i na tej podstawie lekarz twierdził, że z ciążą jest wszystko w porządku.
Mnie też pyta zawsze jak ruchy, i na usg przecież też widzi że ok.
To już nie panikuję, widocznie koleżanka ma zapobiegliwą pania doktor :-)
8 lutego 2012 12:22 | ID: 742362
Z tymi ruchami to tez jest róznie. Ja liczyłam ruchy i było wszystko Dobrze ale w jeden dzień coś mały sie mało ruszał (ale ruszał)i zeby sprawdzić co i jak pojechałam do szpitala sobie sprawdzić co sie dzieje. OKazało się ze gdybym trzymała sie czwartkowego terminu KTG to bym już nie miała Małego. Dzieki temu ze miałam tak łatwy dostęp do KTG to skorzystałam. Dlatego ja jestem jak najbardziej za by korzystać z KTG i nawet lepiej iść bez potrzeby niż żałować.
8 lutego 2012 12:38 | ID: 742374
Z tymi ruchami to tez jest róznie. Ja liczyłam ruchy i było wszystko Dobrze ale w jeden dzień coś mały sie mało ruszał (ale ruszał)i zeby sprawdzić co i jak pojechałam do szpitala sobie sprawdzić co sie dzieje. OKazało się ze gdybym trzymała sie czwartkowego terminu KTG to bym już nie miała Małego. Dzieki temu ze miałam tak łatwy dostęp do KTG to skorzystałam. Dlatego ja jestem jak najbardziej za by korzystać z KTG i nawet lepiej iść bez potrzeby niż żałować.
Sama też nie wejdę do szpitala i nie powiem róbcie mi ktg, muszę mieć skierowanie, w piatek mam wizyte i pewnie usg będzie może i na ktg skieruje zobaczę.
8 lutego 2012 12:47 | ID: 742382
Z tymi ruchami to tez jest róznie. Ja liczyłam ruchy i było wszystko Dobrze ale w jeden dzień coś mały sie mało ruszał (ale ruszał)i zeby sprawdzić co i jak pojechałam do szpitala sobie sprawdzić co sie dzieje. OKazało się ze gdybym trzymała sie czwartkowego terminu KTG to bym już nie miała Małego. Dzieki temu ze miałam tak łatwy dostęp do KTG to skorzystałam. Dlatego ja jestem jak najbardziej za by korzystać z KTG i nawet lepiej iść bez potrzeby niż żałować.
Sama też nie wejdę do szpitala i nie powiem róbcie mi ktg, muszę mieć skierowanie, w piatek mam wizyte i pewnie usg będzie może i na ktg skieruje zobaczę.
No nie to oczywiste. Ja miałam skierowanie od lekarza ze jestem pod opieka szpitalną i z tym poszłam.Przy nastepnych Ktg nie musiałam mieć skierowań. Dlatego chodzi mi o to że warto swojego lekarza uczulić na takie skierowanie. Ja nauczyłam sie ze niektórych lekarzy należy"troszke zmusić". Jedna lekarka prowadziła mnie przez 3 miesiące a ja nie miałam zrobionych żadych badań! i dla niej to było normalne.
8 lutego 2012 12:54 | ID: 742388
U mnie też niestety nie dawali skierowań. Tzn. niestety wg mojego rozumowania z tamtego czasu. Dzwoniłam do szpitala z pytaniem czy można przyjść i KTG wykonać to stwierdzili, że nie ma takiej potrzeby. Znajoma lekarka kazała jechać i udawać, że nie czuję ruchów dziecka, że źle się czuję, ale wolałam nie igrać z losem i kilka dni po namowach trafiłam z prawdziwymi skurczami.
8 lutego 2012 13:14 | ID: 742394
Przez całą ciąże nie miałam zleconego KTG. Jednak jak byłam w 29 tyg. byłam prywatnie u lekarza (z małym kłopocikiem) i ten zrobił mi KTG - tak na wszelki wypadek,ale zupełnie nie było takiej konieczności. Kolejne KTG miałam już w trakcie porodu :)
8 lutego 2012 13:17 | ID: 742397
u Malarkiewicza mialam robione ktg po terminie chyba 3 dni. nie wspominam tego zbyt dobrze
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
