Mamuśki sierpniowo-wrześniowe 2012
Powoli zbiera się grupka kobietek, które będą rodziły wczesną jesienią 2012.
Zachęcam zatem mamusie do wymiany doświadczeń ciążowych
i wsparcia we wzajemnym oczekiwaniu:)
Ja mam termin pod koniec września,
fasolka jest jeszcze maleńką kropeczką na USG:)
- Zarejestrowany: 18.12.2010, 08:16
- Posty: 645
Mam i butelkę i smoczek :) tak na wszelki wypadek. haaa i z tego co obserwuję to chyba odchodzi mi sławny czop :) chyba jeszcze raz sprawdzę zawartość szpitalnej torby...
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
Alu ja jak zabierałam Aluśka ze szpitala po tygodniu nie miałam nic. Nie pomyślałam taka byłam szczęśliwa że mam maluszka przy sobie, załapał pierś odrazu.Teraz zobaczymy w szpitalu jak będzie jak coś to zawasze moze meżuś kupić przed powrotem do domciu!
Ja nie miałam ulubionej marki jedno miałam z tego inne z czegoś innego!
- Zarejestrowany: 18.12.2010, 08:16
- Posty: 645
Jeżeli faktycznie istnieje syndrom wicia gniazda to mnie dziś zdecydowanie dopadł :) robie wszystko, dużo, szybko - jednym słowem SZAŁ!
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
No to wszystko jest w porządku... uff... 3 cm rozwarcia i prawie brak szyjki więc czekać. MoZe 3 dni, może 3 godziny, w każdym razie juz nie daleko:)
Wow to jako druga wśród nas urodzisz :) tego Ci życzę i aby posżło szybko i sprawnie.
Ja się czuję paskudnie, okropnie i jak tak ma być do końca to po porodzie idę do wariatkowa. Hehe. Mam non stop zgagę, boli mnie wszystko i nie mogę oddychać. Nie wiem czy po półtora roku odezwała się astma czy moze Mały coś mi tam nagniata. Ryczeć mi się chce.
A przy okazji, poza ciuszkami muszę kupić Małemu kosmetyki. Stawiam jak przy Kubusiu na serię Nivea Baby. A Wy? Czy kupujecie w razie czego butelkę? Smoczka kupię na bank :)
ja kupiłam kosmetyki z serii Oliatum Soft...butelke też kupiłam proforma z lovi samosterelizująca się, ze smoczkem niezaburzającym karmienia, i samoczka puki co nie uzywamy...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mam i butelkę i smoczek :) tak na wszelki wypadek. haaa i z tego co obserwuję to chyba odchodzi mi sławny czop :) chyba jeszcze raz sprawdzę zawartość szpitalnej torby...
Trzymam kciuki:))))
jestem w 34 tygodniu w 2 ciąży od pewnego czasu mam bóle podbrzusza czasem są jak bóle miesiaczkowe czasem towarzyszy temu ból krocza i ból pleców,raczej nic niepomaga na te bóle ani nospa ani ciepłe kapiele-przynoszą ulge na kródką chwilę-w nocy niemogę spać bo są te bóle dziecko się kręci i jest mi niewygodnie. Gdy siedzę też jest mi niewygodnie i czuję ból oraz mam ciężko wstać co raczej utrudnia wyjście do wc do tego dziecko uciska pęcherz, z pozycji stojącej żeby usiąść też jest ciężko. Czy wszystko jest w porządku?
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
jestem w 34 tygodniu w 2 ciąży od pewnego czasu mam bóle podbrzusza czasem są jak bóle miesiaczkowe czasem towarzyszy temu ból krocza i ból pleców,raczej nic niepomaga na te bóle ani nospa ani ciepłe kapiele-przynoszą ulge na kródką chwilę-w nocy niemogę spać bo są te bóle dziecko się kręci i jest mi niewygodnie. Gdy siedzę też jest mi niewygodnie i czuję ból oraz mam ciężko wstać co raczej utrudnia wyjście do wc do tego dziecko uciska pęcherz, z pozycji stojącej żeby usiąść też jest ciężko. Czy wszystko jest w porządku?
Kinga a czy przy tych bólach brzuszek robi się twardy? Jeżeli tak to najprawdopodbniej skurcze! Ale lekarzem nie jestem a każda z nas inaczej je odczuwa!
- Zarejestrowany: 18.12.2010, 08:16
- Posty: 645
No właśnie, z tymi skurczami to różnie bywa... ja też czekam czekam, brzuch twardnieje ale nie jest to jakieś szczególnie bolesne. Może to kwestia odczuwania i wytrzymałości na ból. Tak bym chciała żeby już bylo po wszystkim :)
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
Mnie wczoraj w południe niebyło mnie w domu i niewzięłam tabletek (zapomniałam ich zabrać), wieczorem jak wracałam do domu zaczęłam czuć skurcze wzięłam tabletki wieczorna dawkę skurcze uspokoiły się dopiero ok 12 w nocy, miałam niezłego pietra. Coś czuje że jak tylko je odstawię będziemy we czwórkę, a torby nawet nie zaczęłam szykować!!
Jutro wizyta zobaczymy co lekarz powie, na jutro już tych tableteczek nie mam!!!
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
Mnie wczoraj w południe niebyło mnie w domu i niewzięłam tabletek (zapomniałam ich zabrać), wieczorem jak wracałam do domu zaczęłam czuć skurcze wzięłam tabletki wieczorna dawkę skurcze uspokoiły się dopiero ok 12 w nocy, miałam niezłego pietra. Coś czuje że jak tylko je odstawię będziemy we czwórkę, a torby nawet nie zaczęłam szykować!!
Jutro wizyta zobaczymy co lekarz powie, na jutro już tych tableteczek nie mam!!!
Justyna 37 tydzień to już nie jest źle...gdyby nawet poród się zaczął...a ile dzidziuś waży???
- Zarejestrowany: 21.02.2012, 14:01
- Posty: 235
No właśnie, z tymi skurczami to różnie bywa... ja też czekam czekam, brzuch twardnieje ale nie jest to jakieś szczególnie bolesne. Może to kwestia odczuwania i wytrzymałości na ból. Tak bym chciała żeby już bylo po wszystkim :)
Aniu ja dwa dni chodziłam ze skurczami w szpitalu na Aluśka i lekarka niewierzyła mi, dopiero jak zmienił się lekarz wziął sobie do serca moje słowa wtedy miałam już skurcze co 3 min i mniej. Miałam bóle głównie krzyżowe a ja do bólu pleców jestem przyzwyczajona czasami nie mogę chodzić tak mnie bolą!
Guśka niewiem ile maluszek waży na ostatnim USG miał 2000g w 32,2 tygodniu. Jutro mam wizytę zobaczymy co lekarz powie. Może zrobię też USG jak da radę!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
No właśnie, z tymi skurczami to różnie bywa... ja też czekam czekam, brzuch twardnieje ale nie jest to jakieś szczególnie bolesne. Może to kwestia odczuwania i wytrzymałości na ból. Tak bym chciała żeby już bylo po wszystkim :)
Aniu ja dwa dni chodziłam ze skurczami w szpitalu na Aluśka i lekarka niewierzyła mi, dopiero jak zmienił się lekarz wziął sobie do serca moje słowa wtedy miałam już skurcze co 3 min i mniej. Miałam bóle głównie krzyżowe a ja do bólu pleców jestem przyzwyczajona czasami nie mogę chodzić tak mnie bolą!
Guśka niewiem ile maluszek waży na ostatnim USG miał 2000g w 32,2 tygodniu. Jutro mam wizytę zobaczymy co lekarz powie. Może zrobię też USG jak da radę!
To czekamy na wyniki:)))
- Zarejestrowany: 10.01.2010, 14:35
- Posty: 7481
No właśnie, z tymi skurczami to różnie bywa... ja też czekam czekam, brzuch twardnieje ale nie jest to jakieś szczególnie bolesne. Może to kwestia odczuwania i wytrzymałości na ból. Tak bym chciała żeby już bylo po wszystkim :)
Aniu ja dwa dni chodziłam ze skurczami w szpitalu na Aluśka i lekarka niewierzyła mi, dopiero jak zmienił się lekarz wziął sobie do serca moje słowa wtedy miałam już skurcze co 3 min i mniej. Miałam bóle głównie krzyżowe a ja do bólu pleców jestem przyzwyczajona czasami nie mogę chodzić tak mnie bolą!
Guśka niewiem ile maluszek waży na ostatnim USG miał 2000g w 32,2 tygodniu. Jutro mam wizytę zobaczymy co lekarz powie. Może zrobię też USG jak da radę!
kochana z taką wagą to myślę ze m co najmniej 2500g:) moja Natalia urodziła się 2100g:)
czekamy na sprawozdanie z wizyty...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Kinga ja miewam takie bóle, że chodzić, wstać nie mogę. Do tego brzuch twardnieje, krzyż boli...Dziecko nagniata mi na żołądek, mam non stop zgagi i bóle żołądka. Bóle krocza itd. No masakra jest ogólnie. Boli mnie chyba wszystko, a już przekładać sie na drugi bok to tragedia. Jestem wykończona, rycę bez powodu, krzyczę na Kubę, mam serdecznie dość. Jeszcze 4 tygodnie...
- Zarejestrowany: 18.12.2010, 08:16
- Posty: 645
A co tu u nas dziś taka cisza? Jak się macie? Mi to już brakuje sił, czuję się paskudnie a wszystko jakby się zatrzymało :(
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A co tu u nas dziś taka cisza? Jak się macie? Mi to już brakuje sił, czuję się paskudnie a wszystko jakby się zatrzymało :(
U mnie podobnie. Tzn. oznak porodu nie ma ale czuję się źle. Obolała, zmęczona, Mały niesamowicie się wierci, lekko nie jest. Jak tylko mogę to leże.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Ala juz blizej niez dalej;-))))
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ala juz blizej niez dalej;-))))
Tak, wiem. raptem 4 tygodne ale te ostatnie tygodnie są koszmarne. Jeszcze jak się leży to pół biedy ale przecież jest Kubusiek, dom, obowiązki. Pomimo pomocy Męża trzeba działać.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Ala juz blizej niez dalej;-))))
Tak, wiem. raptem 4 tygodne ale te ostatnie tygodnie są koszmarne. Jeszcze jak się leży to pół biedy ale przecież jest Kubusiek, dom, obowiązki. Pomimo pomocy Męża trzeba działać.
ojjj wiem co i jak. przez to przypomina mi sie ciaza z Jowka
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ala juz blizej niez dalej;-))))
Tak, wiem. raptem 4 tygodne ale te ostatnie tygodnie są koszmarne. Jeszcze jak się leży to pół biedy ale przecież jest Kubusiek, dom, obowiązki. Pomimo pomocy Męża trzeba działać.
ojjj wiem co i jak. przez to przypomina mi sie ciaza z Jowka
A ja nie pamiętam aby ta końcówka z Kubusiem była taka trudna, może własnie dlatego, że jak miałam ochotę to leżałam, nie miałam tylu obowiązków co teraz.