Czy ktoś z WAs ma taki problem? Od kilku dni dokuczają mi krosty na jężyku jedne znikają i nne wyskakują, nie są bardzo widoczne ale bolesne, to nie są pleśniawki, a może to nie dobor jakiejś wit? Spotkaliście się już z taką dolegliwośćią?
5 sierpnia 2011 22:15 | ID: 605643
Czy ktoś z WAs ma taki problem? Od kilku dni dokuczają mi krosty na jężyku jedne znikają i nne wyskakują, nie są bardzo widoczne ale bolesne, to nie są pleśniawki, a może to nie dobor jakiejś wit? Spotkaliście się już z taką dolegliwośćią?
5 sierpnia 2011 22:25 | ID: 605653
Chyba wiem o czym mówisz (a raczej piszesz). Nie wiem od czego się to robi ale też czasem takie mam. Moja Mama na te krostki mówiła "żaby", hehe pytałam się właśnie Męża, czy miał kiedyś "żabę" na języku, i co najśmieszniejsze on też zna te krostki jako "żaby". Pamiętam, że Babcia smarowała nam te krostki fioletem jak mi albo siostrze się zrobiły. Ja to kojarzę je z włożeniem czegoś brudnego do buzi, (nieraz wkładam do ust różne przedmioty, typu końcówka długopisu itp.,), czy jedzeniem, pestek słonecznika. Może się mylę, moze to nie od tego.
5 sierpnia 2011 22:29 | ID: 605662
Aniu tak , masz rację owoce parzę i myję ale jadłam kilka dni temu pestki, pewnie od tego syfy dostałam, czym buzie płukać w ciąży, one są słabo widoczne i codziennie gdzie indziej wychodzą, widocznie teraz wrażliwa jestem.
5 sierpnia 2011 23:11 | ID: 605713
Aniu tak , masz rację owoce parzę i myję ale jadłam kilka dni temu pestki, pewnie od tego syfy dostałam, czym buzie płukać w ciąży, one są słabo widoczne i codziennie gdzie indziej wychodzą, widocznie teraz wrażliwa jestem.
nie mam pojęcia czym to potraktować, zwłaszcza w ciąży :( ja zwykle czekam aż samo przejdzie
5 sierpnia 2011 23:37 | ID: 605726
Ja, jak wyskoczył jakiś 'pypeć" na języku to mówiłam, że ktoś mnie obgaduje i robiłam a fuuu, a fuuu,a fuuu... przechodziło samo po dniu lub dwóch.... Moje "czary" działały...
5 sierpnia 2011 23:58 | ID: 605737
ja zawsze stosowałam spisrytus,na patyczek i smarowałam miejsca bolące,albo Dentosept stosowałam ale tego w ciąży nie można.A tego spirytusu może użyj,nic dzidzi sie nie stanie bo jedynie na jezyku Ci zostanie a jak nie to wódką.Mi się zawsze wypalały i na 2 dzień było po problemie!
6 sierpnia 2011 07:16 | ID: 605790
masz na myśli te,na które mówią,że wyskakują,gdy cię ktoś porządnie obrabia? ;)
6 sierpnia 2011 12:35 | ID: 605971
masz na myśli te,na które mówią,że wyskakują,gdy cię ktoś porządnie obrabia? ;)
O tak - takie MONIŚ
6 sierpnia 2011 12:36 | ID: 605972
6 sierpnia 2011 17:24 | ID: 606035
Ja, jak wyskoczył jakiś 'pypeć" na języku to mówiłam, że ktoś mnie obgaduje i robiłam a fuuu, a fuuu,a fuuu... przechodziło samo po dniu lub dwóch.... Moje "czary" działały...
U nas też się mówi, że "ktoś cię obgaduje" :)
6 sierpnia 2011 22:12 | ID: 606121
O cholera to ostro mi ktoś dupsko obrabia.
7 sierpnia 2011 01:08 | ID: 606158
O cholera to ostro mi ktoś dupsko obrabia.
O to musisz sporo popluwać...
7 sierpnia 2011 21:02 | ID: 606531
Dziś juz lepiej, pistacje też jadłam a na nich sporo syfu.
7 sierpnia 2011 21:21 | ID: 606552
Możesz spróbować zrobić w szklance BARDZO jasny roztwór nadmanganianu potasu i maczać w nim język. Możesz także kupić Tantum Verde - one jest co prawda na ból gardła, jednak doskonale odkaża i uśmierza ból. Ewentualnie, jeśli nigdzie się nie wybierasz to możesz posmarować te krosty filoletem.
W ciąży naturalnym jest, że jest spadek odporności. Jama ustna jest najbardziej narażona na wszelkiego typu zakażenia... Dziąsła puchną i krwawią i nic w tym dziwnego. Hormony swoje robią. Dlatego to właśnie w ciąży tak ważna jest zwiększona higiena jamy ustnej.
7 sierpnia 2011 22:07 | ID: 606591
Możesz spróbować zrobić w szklance BARDZO jasny roztwór nadmanganianu potasu i maczać w nim język. Możesz także kupić Tantum Verde - one jest co prawda na ból gardła, jednak doskonale odkaża i uśmierza ból. Ewentualnie, jeśli nigdzie się nie wybierasz to możesz posmarować te krosty filoletem.
W ciąży naturalnym jest, że jest spadek odporności. Jama ustna jest najbardziej narażona na wszelkiego typu zakażenia... Dziąsła puchną i krwawią i nic w tym dziwnego. Hormony swoje robią. Dlatego to właśnie w ciąży tak ważna jest zwiększona higiena jamy ustnej.
Oki dzieki mam tantum to psiknę sobie miejscowo.
7 sierpnia 2011 22:17 | ID: 606597
Oki dzieki mam tantum to psiknę sobie miejscowo.
Nie gwarantuję, że pomoże. Ja przez ostatnie 3 miesiące ciąży zmagałam się z dziwną odmianą grzybicy. Stosowałam wszystko, co było dozwolone w ciąży... Maści, filet, nadmanganian, zmiana diety, z higieną to nawet przesadzałam... Bałam się, że zarażę roczną córeczkę i noworodka po urodzeniu. Bałam się jej nawet całować w okolice buźki. Mi nic nie pomogło - nawet tantum verde ale to lek polecony przez lekarza. Wiem, że mojej koleżance pomógł :) Mi plamy zniknęły same 3 miesiące po porodzie. Moje dziewczynki nigdy nie miały żadnych pleśniawek.
11 sierpnia 2011 19:43 | ID: 609749
Na razie okm przeszło.
8 grudnia 2013 20:40 | ID: 1052750
Kiedyś mówiono, że jak na języku ma się kroty co Ciebie ktoś obgaduje... ale to tylko - przesądy... he he he...
8 grudnia 2013 20:43 | ID: 1052751
Kiedyś mówiono, że jak na języku ma się kroty co Ciebie ktoś obgaduje... ale to tylko - przesądy... he he he...
moja mama tez tak mówi
9 grudnia 2013 09:15 | ID: 1052868
Zapomniałam że taki wątek był ha ha o tym obgadywaniu słyszałam ;-)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.