Książki, które zalegają w domu..
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Moje drogie, może zrobimy wymiankę książek, które zalegają nam w domu, zabierają miejsce?
Można też oddawać książki, za niewielka opłatą - czyli tylko koszty przesyłki.
Co Wy na to?
Mam sporo książek ale prędzej bym dokupiła kolejnych półek, niż pozbyła się choć jednej z nich :)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kilka lat temu, jak mieliśmy remont i robiliśmy sypialnię dużo książek oddałam do biblioteki Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego...
Ja nie mam takich książek :) Wszystkie mają dla mnie jakąś wartość :)
Ale pomysł fajny.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
kasiazek nie mam wogole
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Książek mam sporo...,ale nie oddam:-)
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
kasiazek nie mam wogole
trzeba książki czytać wtedy słownictwo się poszerza:)
ja swoich książek też za żadne skarby nie oddam:)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
kasiazek nie mam wogole
trzeba książki czytać wtedy słownictwo się poszerza:)
ja swoich książek też za żadne skarby nie oddam:)
masz racje lece juz kupic
- Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
- Posty: 1228
chętnie oddam książki ze studiów prawniczych jak ktoś jest chętny i chce się dokształcić :)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
kasiazek nie mam wogole
trzeba książki czytać wtedy słownictwo się poszerza:)
ja swoich książek też za żadne skarby nie oddam:)
masz racje lece juz kupic
Oj, dziewczynki!!! Ale i tak Was kocham!!!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Książek mam sporo...,ale nie oddam:-)
To tak jak ja:) Też nie oddam:))
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Książek mam sporo...,ale nie oddam:-)
Ja tez z bólem się z nimi rozstawałam ale nie miałam gdzie ich trzymać... Oddałam w większości książki dla dzieci i lektury szkolne.
Mam mało miejsca, ale książek nie , nie rozstane się z nimi....
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
kasiazek nie mam wogole
No nie żartuj - ja za książkami przepadam... Teraz kupuję co i rusz Oliwce i Ziemusiowi.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
kasiazek nie mam wogole
trzeba książki czytać wtedy słownictwo się poszerza:)
ja swoich książek też za żadne skarby nie oddam:)
masz racje lece juz kupic
Oj, dziewczynki!!! Ale i tak Was kocham!!!
Święta prawda WANDZIU - ja też je Kocham...
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Kiedyś miałam taki pomysł,żeby przeczytane sprzedać,ale ten pomysł wybiły mi z głowy osóbki z fm:)).Mam niezłą kolekcje,i ewentualnie mogę pożyczyć.Nie mam problemu z ich trzymaniem,mam w planach nową półkę na nie zakupić:))Miejsce zawsze się znajdzie:)
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
Kiedyś miałam taki pomysł,żeby przeczytane sprzedać,ale ten pomysł wybiły mi z głowy osóbki z fm:)).Mam niezłą kolekcje,i ewentualnie mogę pożyczyć.Nie mam problemu z ich trzymaniem,mam w planach nową półkę na nie zakupić:))Miejsce zawsze się znajdzie:)
Kama to mi możesz kilka dostarczyć bo nie mam co czytać!!
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Kiedyś miałam taki pomysł,żeby przeczytane sprzedać,ale ten pomysł wybiły mi z głowy osóbki z fm:)).Mam niezłą kolekcje,i ewentualnie mogę pożyczyć.Nie mam problemu z ich trzymaniem,mam w planach nową półkę na nie zakupić:))Miejsce zawsze się znajdzie:)
Kama to mi możesz kilka dostarczyć bo nie mam co czytać!!
z miłą chęcią pamiętam że Ci jedną obiecałam,ale jeszcze do mnie nie wróciła.........co chcesz?bo moje klimaty to thillery medyczne,sensacyjne,horrory......Coben,Gerritsen,Link,Lee Child,Stefan Darda....teraz mam luźniejszy czas to i na pocztę dotrę.
kasiazek nie mam wogole
No nie żartuj - ja za książkami przepadam... Teraz kupuję co i rusz Oliwce i Ziemusiowi.
Też się zdziwiłam - na pewno jakieś masz - choćby Marietki :)
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
A może mimo wszystko ktoś ma do oddania jakieś książki? Wydaje mi się, że to fajna akcja :)
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Książki są u mnie na każdym wolnym miejscu. Syn też ciągle dokupuje. Gdy był młodszy i porządkowaliśmy ksiegozbiór, chciałam dziecięce książki oddać. On zapakował do kartonu dla "moich dzieci". Są to jego ulubione i chce zatrzymać "dzieciństwo".