Tak trochę przewrotnie.
Spotkałam niedawno koleżankę. Jest ciut młodsza ode mnie. Wygląda świetnie. Szczupła, zadbana, świetna fryzura. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie...odpowiedź koleżanki. Otóż ona tak dba o siebie, bo boi się, że mąż ja odrzuci i znajdzie sobie młodszą.
Jak myślicie ile jest w tym prawdy? Czy kobiety mają takie obawy i dlatego dbają o siebie? Czy tym sposobem utrzymamy mężczyzn przy sobie?