Inspiracją dla mnie był wstęp do artykułu Izy: https://www.familie.pl/profil/isabelle/2310,Nie-bojmy-sie-reagowac-na-otylosc-naszego-dziecka.html
Każdy z nas chyba przeżywał / przeżywa to samo.
Po obiedzie, dokładce i deserze babcia często namawia: Zjedz wnusiu jeszcze trochę, Ty prawie nic nie zjadłeś...
- Jesteś głodny?
- Nie babciu, dziękuję
- No to zrobię Ci kanapkę...
Ciężko przekonać babcię, że nie jesteśmy głodni, zwłaszcza jak jesteśmy bardzo młodymi ludźmi, dziećmi. Są one zazwyczaj głuche na wszelkie argumenty.
W jaki sposób można skutecznie przekonać babcię, że nie chcemy nic jeść? Udało wam się czasem tego dokonać czy musieliście zawsze chować jedzenie, karmić nim babcinego psa, albo zostawiać pełne talerze i wysłuchiwać, jakie to z Was niejadki... ?