Brytyjscy dziadkowie będą mieć zagwarantowane prawo odwiedzania wnuków. Rząd w Londynie uważa, że pomoc dziadków w wychowaniu dzieci jest bezcenna.
Helen i Bill McDonald z Kilmarnock w Szkocji przestali widywać wnuki ponad cztery lata temu, kiedy małżeństwo ich syna się rozpadło, a dzieci zostały pod opieką matki w odległym grubo ponad 100 km Glasgow. Matka zerwała stosunki z mężem i zabroniła synom wszelkich kontaktów z dziadkami. - To było straszne, zostaliśmy ot, tak odcięci od ich życia. Płakałam całymi miesiącami - opowiada w "Daily Mail" 65-letnia babcia Helen. Rozstanie było tym dramatyczniejsze, że 14-letni w roku rozwodu starszy wnuczek Christopher spędził z dziadkami niemal całe dzieciństwo.
Rząd Davida Camerona przygotowuje zmianę prawa dotyczącego wychowania dzieci. Wśród propozycji, jest zapisanie prawa dziadków do odwiedzin wnuków w umowach rodzicielskich spisywanych po rozwodzie przez ojca i matkę, a dotyczących opieki nad dziećmi. Tak punkt umowy mógłby potem pomóc dziadkom w sądzie, gdyby jedno z rozwiedzionych rodziców odmawiało im prawa odwiedzania wnuków.
Gazeta Wyborcza
A jak jest u nas? Czy po rozwodzie rodziców dziadkowie tracą kontakt z wnukami? Czy taki przepis miałby sens również w Polsce?