Czy w razie potrzeby gotowi jesteście zmienić miejsce zamieszkania? Bo często spotykam się z opinią, że "starych drzew się nie przesadza", dlatego ciekaw jestem, jaki jest stosunek babć i dziadków do przeprowadzek :)
29 marca 2011 13:13 | ID: 472163
Krysia się przeprowadzała, ona na pewno cośna ten temat może napisać! Ja nigdy nie zmieniłam swego miejsca zamieszkania...No i babcią jeszcze nie jestem...
29 marca 2011 13:24 | ID: 472177
Moja Mam twierdzi zawsze że ona chętnie by się przeprowadziła...ale czy naprawde by to zrobiła...kto to może wiedziec;)
29 marca 2011 16:49 | ID: 472406
mieszkaliśmy z moimi rodzicami jakiś czas. później ustaliliśmy,że my zostajemy w tym mieszkaniu a oni szukają sobie małego,bo cztery pokoje im nie są potrzebne. więc wzięliśmy kjredyt i kupili małe. mieszkali tu ze 20 lat i ciężko było im podjąć taką decyzję. na początku nie raz powtarzali,że w nowym mieszkaniu czują się jak w hotelu,ale teraz się przyzywczaili i jest dobrze
29 marca 2011 17:32 | ID: 472428
Musze Wam powiedzieć, że różnie z tym jest. Ja w grudniu przywiozłam swoją babcię z Warszawy do siebie, ponieważ zmarł mój dziadziuś, a babcia nie jest w stanie sama sobie poradzić z codziennymi, podstawowymi czynnościami (min. robienie insuliny). Na początku bardzo się martwiła, mówiła, że chce wracać, czsami nawet sobie popłakała. Mamy koniec marca, a moja babcia fantastycznie się zaklimatyzowała. Ostatnio nawet powiedziała, że już wie że dobrze zrobiła. A ja jestem spokojna o nią, mając ją tutaj.
29 marca 2011 18:25 | ID: 472468
Moi rodzice zgodnie twierdzą, że nie chcieliby sie przeprowadzić. Nie wyobrazają sobie zycia w innym miejscu niż swój dom:)
8 kwietnia 2011 11:17 | ID: 482424
Moja mama chętnie przeprowadziłaby się, ale tak na miesiąc, a potem na miesiąc znów do siebie. Prawda jest taka, że w swoim mieście ma rodzinę, przyjaciół, a tu miałaby tylko nas
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.