Obrączki
Wczoraj z narzeczonym oglądalismy złote obrączki u Jubilerów.
U mnie w mieście są 2 takie sklepy ze złotem- jednego właścieciel, w mieście ma monopol.
Najtańsze obrączki kosztują 600 zł za komplet.
My mamy raczej skromny budżet, bo planujemy na razie ślub cywilny.
Sprawdzałam rózne oferty na allegro, obraczki złote są, nawet o 200 zł tańsze.
(400 zł za komplet+grawer gratis)
Kupywał ktoś może z Was obrączki na allegro? Ja zamawiałam różne rzeczy, tak myślę, czy się na to nie zdecydować..,.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja może jestem staromodna, ale skoro obrączki slubne, to tylko złote. Srebrne, jak dla mnie, to juz nie to samo.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Jak się trafi na dobrego sprzedawcę to i na allegro można dobry zakup zrobić, nawet obrączek.
Ja osobiście kupowałam u złotnika.
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
My dostaliśmy obrączki od Teściowej. Co ciekawe kupiła je w czasach komuny za pieniądze z komunii Roberta....i jak nam je dała okazało się, że są na nas idealne:) Nie trzeba było nic przerabiać:)
My przerabialiśmy ze starych obraczek (kiedyś babcia kupiła w Rosji własnie dla wnuków do ślubu,ale 2 rózne właśnie w celu przerobienia) i za przerobienie i grawer płaciliśmy 300 zł,a jak się orientowaliśmy u innych jubilerów to koszt byłby o wiele droższy bo od 400 zł w górę i mówili ze nie starczy,a nam jeszcze złota zostało i mamy obrączki 3,5mm
Aguska798 jeśli mieszkasz niedaleko Olsztyna to zajedz na Pana Tadeusza tam przy poczcie i tam u góry jest złotnik który ma bardzo tanie obrączki i jeśli u niego kupisz a potrzebujesz jakiś przeróbek(powiększenie)są one gratis!Naprawdę warto rozejrzeć się w kilku miejscach żeby nie przepłacić;)
Mieszkam niedaleko Olsztyna, dobrze, że mi doradziłaś, wpadnę do tego złotnika:-)
To jest gdzieś niedaleko dworca, a ta ulica jest bardzo długa, gdzie dokładnie jest?
Bo ja nie mam zmysłu orientacji...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
My dostaliśmy obrączki od Teściowej. Co ciekawe kupiła je w czasach komuny za pieniądze z komunii Roberta....i jak nam je dała okazało się, że są na nas idealne:) Nie trzeba było nic przerabiać:)
Czyli cos to znaczy:))
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
My z Łukaszem mamy wzór nr 7 http://allegro.pl/obraczki-srebrne-5mm-grawer-opakowanie-nowosc-i1438307779.html zółte złoto mi się nie podoba i obrączki ślubne będę chciała mieć z białego złota
Miałam podobny problem, bo nie lubię żółtego złota. Nie pomyślałam nawet o allegro. Zamówiliśmy u jubilera u nas w miście, zwykłe proste, ale z białego złota. Jednak te białe złoto nie jest tak do końca białe jak bym chciała ;( Jestem zawiedziona, ale ...no cóż, nie obrączki są najważniejsze. I jestem zszokowana jak mówicie o cenach. My daliśmy 1000 zł rok temu, za najzwyklejsze!
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
My z Łukaszem mamy wzór nr 7 http://allegro.pl/obraczki-srebrne-5mm-grawer-opakowanie-nowosc-i1438307779.html zółte złoto mi się nie podoba i obrączki ślubne będę chciała mieć z białego złota
Ja też nie lubię żółtego złota i na początku chcieliśmy z Mężem z białego złota, ale jubiler nas zmartwił, że białe złoto jest mniej trwałe od tego żółtego i bardziej się rysuje... Zdecydowaliśmy się na obrączki ze złota mieszanego, czyli troszkę białego, troszkę żółtego... Da się przeżyć, chociaż przy takich podobno odpada opcja powiększania..
nasze też przypominają biało-żółte. Nic nam nie wspominał o powiększaniu. Nie jestem zadowolona z tego jubilera.
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
My dostaliśmy obrączki od Teściowej. Co ciekawe kupiła je w czasach komuny za pieniądze z komunii Roberta....i jak nam je dała okazało się, że są na nas idealne:) Nie trzeba było nic przerabiać:)
Niesamowite ;))
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
My przerabialiśmy ze starych obraczek (kiedyś babcia kupiła w Rosji własnie dla wnuków do ślubu,ale 2 rózne właśnie w celu przerobienia) i za przerobienie i grawer płaciliśmy 300 zł,a jak się orientowaliśmy u innych jubilerów to koszt byłby o wiele droższy bo od 400 zł w górę i mówili ze nie starczy,a nam jeszcze złota zostało i mamy obrączki 3,5mm
Aguska798 jeśli mieszkasz niedaleko Olsztyna to zajedz na Pana Tadeusza tam przy poczcie i tam u góry jest złotnik który ma bardzo tanie obrączki i jeśli u niego kupisz a potrzebujesz jakiś przeróbek(powiększenie)są one gratis!Naprawdę warto rozejrzeć się w kilku miejscach żeby nie przepłacić;)
Mieszkam niedaleko Olsztyna, dobrze, że mi doradziłaś, wpadnę do tego złotnika:-)
To jest gdzieś niedaleko dworca, a ta ulica jest bardzo długa, gdzie dokładnie jest?
Bo ja nie mam zmysłu orientacji...
wytłumacze Ci w ten sposób że jeśli jedziesz od strony dworcowej,a dokładnie po stronie hortexu to zaraz w pierwszy zakręt się skręca i jedzie prosto i tam dojedziesz do tej poczty.Po lewej stronie będzie taki pomarańczowy budynek
My przerabialiśmy ze starych obraczek (kiedyś babcia kupiła w Rosji własnie dla wnuków do ślubu,ale 2 rózne właśnie w celu przerobienia) i za przerobienie i grawer płaciliśmy 300 zł,a jak się orientowaliśmy u innych jubilerów to koszt byłby o wiele droższy bo od 400 zł w górę i mówili ze nie starczy,a nam jeszcze złota zostało i mamy obrączki 3,5mm
Aguska798 jeśli mieszkasz niedaleko Olsztyna to zajedz na Pana Tadeusza tam przy poczcie i tam u góry jest złotnik który ma bardzo tanie obrączki i jeśli u niego kupisz a potrzebujesz jakiś przeróbek(powiększenie)są one gratis!Naprawdę warto rozejrzeć się w kilku miejscach żeby nie przepłacić;)
Mieszkam niedaleko Olsztyna, dobrze, że mi doradziłaś, wpadnę do tego złotnika:-)
To jest gdzieś niedaleko dworca, a ta ulica jest bardzo długa, gdzie dokładnie jest?
Bo ja nie mam zmysłu orientacji...
wytłumacze Ci w ten sposób że jeśli jedziesz od strony dworcowej,a dokładnie po stronie hortexu to zaraz w pierwszy zakręt się skręca i jedzie prosto i tam dojedziesz do tej poczty.Po lewej stronie będzie taki pomarańczowy budynek
Oki dzięki:-)
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
nie kupowaliśmy obrączek. mąż i inne wnuki dostały kiedyś od babci po parze obrączek i to było jej życzeniem,żeby je nosili,więc
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
nie kupowaliśmy obrączek. mąż i inne wnuki dostały kiedyś od babci po parze obrączek i to było jej życzeniem,żeby je nosili,więc
Fajne są takie tradycje.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
My dostaliśmy obrączki od Teściowej. Co ciekawe kupiła je w czasach komuny za pieniądze z komunii Roberta....i jak nam je dała okazało się, że są na nas idealne:) Nie trzeba było nic przerabiać:)
To musiało być przeznaczenie Izo:))))
Czekam jeszcze na kolejne opinie na temat obraczek z żółtego złota, z białego, ze srebra, ponieważ jutro planujemy odwiedzić kolejnego Jubilera...
Aga ja rozwniez slyszalam, ze obraczki z bialego zlota szybciej sie scieraja...sama nie przepadam za zoltym zlotem dlatego jak planowalam slub (do ktorego na szczescie nie doszlo), to wybralismy obraczki z platyny, ale sa one dosc drogie.
my mamy mieszane biale zloto z zoltym zlotem..
i jestem zadowolona.
mocno specjalnie sie nie starły...
tylko my za swoje dalismy sporo;/
na allegro bym nie ryzykowała chyba...
aczkolwiek nie ma reguly, wszystko zalezy na jakiego sprzedawce trafisz.
Zawsze lepiej zadzwonic i omowic ew. warunki
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Też mam mieszane białe ze złotym,tym bym się nie sugerowała że się zetrą.Bardziej bałabym się kupić te takie z brylancikami,bo mogą wypaść.
Też mam mieszane białe ze złotym,tym bym się nie sugerowała że się zetrą.Bardziej bałabym się kupić te takie z brylancikami,bo mogą wypaść.
Kamilko mam pierscionek z brylancikami i sa bardzo gleboko osadzone wiec nie ma mozliwosci zeby wypadly...ale to pewnie zalezy od jakosci wykonania.