Zapraszam do trzeciej części GADEK SZMATEK.
Bardzo się cieszę,że rozpoczynamy już trzeciego dziesięciotysiaka .Życzę miłego pisania .
26 marca 2013 21:53 | ID: 935739
Witam wieczornie :)
Byliśmy na bilansie dwulatka - wszystko w porządku, Szymuś rozwija się prawidłowo. Rozebrałam go w gabinecie do pampersa a Szymon się rozpłakał i krzyczy - Mama, ziuziuuuuuu (zimno)
Dopiero wróciliśmy bo byliśmy u obu babć jeszcze. Jeszcze do sklepu weszliśmy i Szymonowi bardzo się spodobał jeden zakup - dżem wiśniowy. Z auta przynieśliśmy go śpiącego, rozebrałam go i miałam nadzieję, że będzie spał dalej, a ten się nagle zerwał i krzyczy "dziem, dziem". Poleciał do kuchni i od razu do siatek. Znalazł dżem i uradowany krzyczy "jeeest dziem". Chyba będzie spał z tym słoiczkiem haha.
Aniu Kuba dzisiaj w łóżeczku z misiami sztuk 5 oraz waginik i lokomotywa Tomek. Jak mu zabieram to jest płacz, więc skapitulowałam i niech już śpi z takimi akcesoriami.
Szymek ostatnio spał w czapce na głowie hihi, też nie chciał ściągnąc i koniec :) Oj, mają te nasze dzieci pomysły :) Zasnął tuląc słoiczek dżemu :)
Rozumiem fascynację pierścionkiem ale żeby słoikiem dżemu...
26 marca 2013 21:55 | ID: 935741
Witam wieczornie :)
Byliśmy na bilansie dwulatka - wszystko w porządku, Szymuś rozwija się prawidłowo. Rozebrałam go w gabinecie do pampersa a Szymon się rozpłakał i krzyczy - Mama, ziuziuuuuuu (zimno)
Dopiero wróciliśmy bo byliśmy u obu babć jeszcze. Jeszcze do sklepu weszliśmy i Szymonowi bardzo się spodobał jeden zakup - dżem wiśniowy. Z auta przynieśliśmy go śpiącego, rozebrałam go i miałam nadzieję, że będzie spał dalej, a ten się nagle zerwał i krzyczy "dziem, dziem". Poleciał do kuchni i od razu do siatek. Znalazł dżem i uradowany krzyczy "jeeest dziem". Chyba będzie spał z tym słoiczkiem haha.
Aniu Kuba dzisiaj w łóżeczku z misiami sztuk 5 oraz waginik i lokomotywa Tomek. Jak mu zabieram to jest płacz, więc skapitulowałam i niech już śpi z takimi akcesoriami.
Szymek ostatnio spał w czapce na głowie hihi, też nie chciał ściągnąc i koniec :) Oj, mają te nasze dzieci pomysły :) Zasnął tuląc słoiczek dżemu :)
Rozumiem fascynację pierścionkiem ale żeby słoikiem dżemu...
ha ha
26 marca 2013 21:57 | ID: 935745
Witam wieczornie :)
Byliśmy na bilansie dwulatka - wszystko w porządku, Szymuś rozwija się prawidłowo. Rozebrałam go w gabinecie do pampersa a Szymon się rozpłakał i krzyczy - Mama, ziuziuuuuuu (zimno)
Dopiero wróciliśmy bo byliśmy u obu babć jeszcze. Jeszcze do sklepu weszliśmy i Szymonowi bardzo się spodobał jeden zakup - dżem wiśniowy. Z auta przynieśliśmy go śpiącego, rozebrałam go i miałam nadzieję, że będzie spał dalej, a ten się nagle zerwał i krzyczy "dziem, dziem". Poleciał do kuchni i od razu do siatek. Znalazł dżem i uradowany krzyczy "jeeest dziem". Chyba będzie spał z tym słoiczkiem haha.
Aniu Kuba dzisiaj w łóżeczku z misiami sztuk 5 oraz waginik i lokomotywa Tomek. Jak mu zabieram to jest płacz, więc skapitulowałam i niech już śpi z takimi akcesoriami.
Szymek ostatnio spał w czapce na głowie hihi, też nie chciał ściągnąc i koniec :) Oj, mają te nasze dzieci pomysły :) Zasnął tuląc słoiczek dżemu :)
Rozumiem fascynację pierścionkiem ale żeby słoikiem dżemu...
Nieźle, dżemu jeszcze nie przerabialiśmy. Raz była butelka z jogurtem hahah. Kubuś myślał że to "mle mle"
26 marca 2013 22:02 | ID: 935749
Monika a powiedz mi do której przychodni Ty chodzisz z Kubusiem? My do kolejowej. Milkowa miała problem z bilansem, bo stwierdziła, że nie mamy zaświadczenia, że był na "przeglądzie" ząbków u dentysty Tyle, że my do dentysty trzy razy "podchodziliśmy"... Raz już nawet na fotelu usiadł ale jak pan dentysta się do niego zbliżył, to był taki ryk, że dentysta stwierdził, że to nie ma sensu... Poczekam z pół roku i spróbujemy znowu z tym dentystą.
26 marca 2013 22:03 | ID: 935752
Monika a powiedz mi do której przychodni Ty chodzisz z Kubusiem? My do kolejowej. Milkowa miała problem z bilansem, bo stwierdziła, że nie mamy zaświadczenia, że był na "przeglądzie" ząbków u dentysty Tyle, że my do dentysty trzy razy "podchodziliśmy"... Raz już nawet na fotelu usiadł ale jak pan dentysta się do niego zbliżył, to był taki ryk, że dentysta stwierdził, że to nie ma sensu... Poczekam z pół roku i spróbujemy znowu z tym dentystą.
to na bilansie trzeba u was od dentysty papierek miec>>???
u mnie tego nie ma
26 marca 2013 22:06 | ID: 935755
Monika a powiedz mi do której przychodni Ty chodzisz z Kubusiem? My do kolejowej. Milkowa miała problem z bilansem, bo stwierdziła, że nie mamy zaświadczenia, że był na "przeglądzie" ząbków u dentysty Tyle, że my do dentysty trzy razy "podchodziliśmy"... Raz już nawet na fotelu usiadł ale jak pan dentysta się do niego zbliżył, to był taki ryk, że dentysta stwierdził, że to nie ma sensu... Poczekam z pół roku i spróbujemy znowu z tym dentystą.
to na bilansie trzeba u was od dentysty papierek miec>>???
u mnie tego nie ma
Ja czytałam, że trzeba być przed bilansem u dentysty, dlatego próbowałam. Byliśmy w gabinecie trzy razy i nici.
26 marca 2013 22:06 | ID: 935757
Monika a powiedz mi do której przychodni Ty chodzisz z Kubusiem? My do kolejowej. Milkowa miała problem z bilansem, bo stwierdziła, że nie mamy zaświadczenia, że był na "przeglądzie" ząbków u dentysty Tyle, że my do dentysty trzy razy "podchodziliśmy"... Raz już nawet na fotelu usiadł ale jak pan dentysta się do niego zbliżył, to był taki ryk, że dentysta stwierdził, że to nie ma sensu... Poczekam z pół roku i spróbujemy znowu z tym dentystą.
DO tej samej. Ale nic nie mówiła o dentyście, sama mu sprawdziła ząbki. Jedynie co się rzucała że dziecko za "stare" było na pieluchy.
Milkowa często ma hmm problem, jej diagnozy są bardzo sprzeczne.
26 marca 2013 22:09 | ID: 935758
Monika a powiedz mi do której przychodni Ty chodzisz z Kubusiem? My do kolejowej. Milkowa miała problem z bilansem, bo stwierdziła, że nie mamy zaświadczenia, że był na "przeglądzie" ząbków u dentysty Tyle, że my do dentysty trzy razy "podchodziliśmy"... Raz już nawet na fotelu usiadł ale jak pan dentysta się do niego zbliżył, to był taki ryk, że dentysta stwierdził, że to nie ma sensu... Poczekam z pół roku i spróbujemy znowu z tym dentystą.
to na bilansie trzeba u was od dentysty papierek miec>>???
u mnie tego nie ma
Ja czytałam, że trzeba być przed bilansem u dentysty, dlatego próbowałam. Byliśmy w gabinecie trzy razy i nici.
nam nie kazali nic...
z reszta ja z Jovi sie nie wybieram bo ona nie wysiedzi minuty
26 marca 2013 22:17 | ID: 935766
Monika a powiedz mi do której przychodni Ty chodzisz z Kubusiem? My do kolejowej. Milkowa miała problem z bilansem, bo stwierdziła, że nie mamy zaświadczenia, że był na "przeglądzie" ząbków u dentysty Tyle, że my do dentysty trzy razy "podchodziliśmy"... Raz już nawet na fotelu usiadł ale jak pan dentysta się do niego zbliżył, to był taki ryk, że dentysta stwierdził, że to nie ma sensu... Poczekam z pół roku i spróbujemy znowu z tym dentystą.
DO tej samej. Ale nic nie mówiła o dentyście, sama mu sprawdziła ząbki. Jedynie co się rzucała że dziecko za "stare" było na pieluchy.
Milkowa często ma hmm problem, jej diagnozy są bardzo sprzeczne.
Mi też powiedziała, że już dawno powinien chodzić w majteczkach. Szymuś woła na nocnik jak jesteśmy w domu ale często się zapomina jeszcze jak go coś pochłonie :) Dlatego mu pampersa jeszcze zakładam.
26 marca 2013 22:19 | ID: 935767
Monika a powiedz mi do której przychodni Ty chodzisz z Kubusiem? My do kolejowej. Milkowa miała problem z bilansem, bo stwierdziła, że nie mamy zaświadczenia, że był na "przeglądzie" ząbków u dentysty Tyle, że my do dentysty trzy razy "podchodziliśmy"... Raz już nawet na fotelu usiadł ale jak pan dentysta się do niego zbliżył, to był taki ryk, że dentysta stwierdził, że to nie ma sensu... Poczekam z pół roku i spróbujemy znowu z tym dentystą.
DO tej samej. Ale nic nie mówiła o dentyście, sama mu sprawdziła ząbki. Jedynie co się rzucała że dziecko za "stare" było na pieluchy.
Milkowa często ma hmm problem, jej diagnozy są bardzo sprzeczne.
Mi też powiedziała, że już dawno powinien chodzić w majteczkach. Szymuś woła na nocnik jak jesteśmy w domu ale często się zapomina jeszcze jak go coś pochłonie :) Dlatego mu pampersa jeszcze zakładam.
Jej poglądy są tragiczne. Tak samo jak mówiła mi że za długo karmię Kubusia. Ona się rzucała że w pieluszce będzie źle chodził, na co Kubuń udowodnił że pani doktor baaardzo się myliła.
Teraz zastanawiam się nad szczepieniem na ospe.
26 marca 2013 22:22 | ID: 935772
Monika a powiedz mi do której przychodni Ty chodzisz z Kubusiem? My do kolejowej. Milkowa miała problem z bilansem, bo stwierdziła, że nie mamy zaświadczenia, że był na "przeglądzie" ząbków u dentysty Tyle, że my do dentysty trzy razy "podchodziliśmy"... Raz już nawet na fotelu usiadł ale jak pan dentysta się do niego zbliżył, to był taki ryk, że dentysta stwierdził, że to nie ma sensu... Poczekam z pół roku i spróbujemy znowu z tym dentystą.
DO tej samej. Ale nic nie mówiła o dentyście, sama mu sprawdziła ząbki. Jedynie co się rzucała że dziecko za "stare" było na pieluchy.
Milkowa często ma hmm problem, jej diagnozy są bardzo sprzeczne.
Mi też powiedziała, że już dawno powinien chodzić w majteczkach. Szymuś woła na nocnik jak jesteśmy w domu ale często się zapomina jeszcze jak go coś pochłonie :) Dlatego mu pampersa jeszcze zakładam.
Jej poglądy są tragiczne. Tak samo jak mówiła mi że za długo karmię Kubusia. Ona się rzucała że w pieluszce będzie źle chodził, na co Kubuń udowodnił że pani doktor baaardzo się myliła.
Teraz zastanawiam się nad szczepieniem na ospe.
My na ospę już szczepiliśmy. Mnie też ta pani doktor nie bardzo pasuje :/
26 marca 2013 22:23 | ID: 935775
My się szczepiliśmy ostatnio na pneumokoki. W kwietniu pomyślimy o ospie.
26 marca 2013 22:26 | ID: 935778
My się szczepiliśmy ostatnio na pneumokoki. W kwietniu pomyślimy o ospie.
Na pneumokoki też szczepiliśmy. Jeszcze się nad meningokokami zastanawiamy...
26 marca 2013 22:28 | ID: 935780
My się szczepiliśmy ostatnio na pneumokoki. W kwietniu pomyślimy o ospie.
Na pneumokoki też szczepiliśmy. Jeszcze się nad meningokokami zastanawiamy...
My już po. W zeszłym roku się szczepiliśmy.
26 marca 2013 22:31 | ID: 935787
Drogie jak diabli te szczepienia ale myślę, że warto. Na co tylko można szczepić, to staramy się szczepić.
26 marca 2013 22:33 | ID: 935790
Drogie jak diabli te szczepienia ale myślę, że warto. Na co tylko można szczepić, to staramy się szczepić.
Nam została ospa. No i namawiała nas na szczepionkę przeciwko grypie. Kubunia nei szczepiłam. sama w zeszłym roku po raz pierwszy się zaszczepiłam, fakt poza lekkim przeziębieniem nic mi nie było.
26 marca 2013 22:34 | ID: 935792
Drogie jak diabli te szczepienia ale myślę, że warto. Na co tylko można szczepić, to staramy się szczepić.
Nam została ospa. No i namawiała nas na szczepionkę przeciwko grypie. Kubunia nei szczepiłam. sama w zeszłym roku po raz pierwszy się zaszczepiłam, fakt poza lekkim przeziębieniem nic mi nie było.
Nas też namawiała na grypę ale się nie skusiliśmy.
26 marca 2013 22:54 | ID: 935813
Moja Amelka jako dziecko niepełnosprawne dostało Pneumokoki ale dla Mai też się zastanawiam...tylko one są mocno drogie
26 marca 2013 22:55 | ID: 935814
Moja Amelka jako dziecko niepełnosprawne dostało Pneumokoki ale dla Mai też się zastanawiam...tylko one są mocno drogie
No właśnie te szczepionki to jakaś masakra. W innych krajach są refundowane, ale u nas niestety nie :(
26 marca 2013 23:19 | ID: 935836
Piorę spodnie z barwnikiem. Spodni bardziej nie popsuję, mam tylko nadzieję, że pralki nie uszkodzę :/
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.