Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisac o wszystki i o niczym :).
Zapraszam do II części "GADEK SZMATEK" :).
Mam nadzieję, że będzie równie miło jak w I części .
3....2...1.... START !
24 października 2012 15:58 | ID: 851190
no jasne, ze tak :) wpadki sie moga zdarzyc :)
24 października 2012 16:18 | ID: 851202
Nogi mi w wrastają.... A na 18-stą muszę jeszcze jechać z małym na HIP_HOP....I godzinę będę kwitła, jak On będzie tańczył....
24 października 2012 18:07 | ID: 851249
Nogi mi w wrastają.... A na 18-stą muszę jeszcze jechać z małym na HIP_HOP....I godzinę będę kwitła, jak On będzie tańczył....
a nie mozesz siedziec i patrzec jak tanczy?
24 października 2012 20:59 | ID: 851356
Nogi mi w wrastają.... A na 18-stą muszę jeszcze jechać z małym na HIP_HOP....I godzinę będę kwitła, jak On będzie tańczył....
a nie mozesz siedziec i patrzec jak tanczy?
Na tańce wchodzą sami z trenerem...A rodzice sobie stoją godzinkę pod drzwiami:(
ja uciekam do wyrka, bo padam dziś....
24 października 2012 21:01 | ID: 851358
gadam z małżem przez tel
24 października 2012 21:46 | ID: 851395
Wadłam się przywitać.
Szymciura coś dopadło, temp miał 38,8, ale dostał czopek i spadło do 38. Żadnych innych objawów (oprócz tego, że marudny strasznie), apetyt mu nawet dopisuje, i to jak...
24 października 2012 21:49 | ID: 851399
Wadłam się przywitać.
Szymciura coś dopadło, temp miał 38,8, ale dostał czopek i spadło do 38. Żadnych innych objawów (oprócz tego, że marudny strasznie), apetyt mu nawet dopisuje, i to jak...
o kurka kurka.....
zdrowka synkowi Aniu....
24 października 2012 21:51 | ID: 851403
Wadłam się przywitać.
Szymciura coś dopadło, temp miał 38,8, ale dostał czopek i spadło do 38. Żadnych innych objawów (oprócz tego, że marudny strasznie), apetyt mu nawet dopisuje, i to jak...
Oby to nic poważnego.Zdrówka dla synka!
24 października 2012 21:51 | ID: 851404
Wadłam się przywitać.
Szymciura coś dopadło, temp miał 38,8, ale dostał czopek i spadło do 38. Żadnych innych objawów (oprócz tego, że marudny strasznie), apetyt mu nawet dopisuje, i to jak...
o kurka kurka.....
zdrowka synkowi Aniu....
Ta pogoda taka śmieszna, niby ciepło, ubierałam go dość lekko, kto wie, może to dlatego... :/ Zobaczymy co się będzie działo w nocy...
24 października 2012 21:52 | ID: 851407
Wadłam się przywitać.
Szymciura coś dopadło, temp miał 38,8, ale dostał czopek i spadło do 38. Żadnych innych objawów (oprócz tego, że marudny strasznie), apetyt mu nawet dopisuje, i to jak...
o kurka kurka.....
zdrowka synkowi Aniu....
Ta pogoda taka śmieszna, niby ciepło, ubierałam go dość lekko, kto wie, może to dlatego... :/ Zobaczymy co się będzie działo w nocy...
a noo i siebie czasem ciezko ubrac do pogody a co dopiero dzieciaczka.....
24 października 2012 21:55 | ID: 851411
Wadłam się przywitać.
Szymciura coś dopadło, temp miał 38,8, ale dostał czopek i spadło do 38. Żadnych innych objawów (oprócz tego, że marudny strasznie), apetyt mu nawet dopisuje, i to jak...
o kurka kurka.....
zdrowka synkowi Aniu....
Ta pogoda taka śmieszna, niby ciepło, ubierałam go dość lekko, kto wie, może to dlatego... :/ Zobaczymy co się będzie działo w nocy...
a noo i siebie czasem ciezko ubrac do pogody a co dopiero dzieciaczka.....
No dokładnie.
24 października 2012 22:00 | ID: 851419
Wadłam się przywitać.
Szymciura coś dopadło, temp miał 38,8, ale dostał czopek i spadło do 38. Żadnych innych objawów (oprócz tego, że marudny strasznie), apetyt mu nawet dopisuje, i to jak...
o kurka kurka.....
zdrowka synkowi Aniu....
Ta pogoda taka śmieszna, niby ciepło, ubierałam go dość lekko, kto wie, może to dlatego... :/ Zobaczymy co się będzie działo w nocy...
a noo i siebie czasem ciezko ubrac do pogody a co dopiero dzieciaczka.....
No dokładnie.
24 października 2012 22:45 | ID: 851448
ale zimno sie zrobilo..
24 października 2012 22:54 | ID: 851453
Aniu zdrówka dla Młodego...i spokojnej nocki Wam życzę:)
25 października 2012 06:35 | ID: 851467
hej hej :) wstaliśmy dziś o 5.30. i jest takie zimno że od razu rozpaliłam w piecu. dziś wybieramy się z Fifim do sąsiadki na kawkę :)
25 października 2012 07:11 | ID: 851468
Witam:) wstałam już przed 5. w ogóle niewiele spałam, małż to nic nie spał, duchy były jak trzasnęło drzwiami to myślałam, że zawału dostanę. masakra. żeby jeszcze przeciąg był to rozumiem, ale jak wszystko pozamykane a tu ktoś drzwiami ci trzaśnie to jest jednak szok. a dzieci sobie śpią jeszcze:)
25 października 2012 07:13 | ID: 851469
Witam:) wstałam już przed 5. w ogóle niewiele spałam, małż to nic nie spał, duchy były jak trzasnęło drzwiami to myślałam, że zawału dostanę. masakra. żeby jeszcze przeciąg był to rozumiem, ale jak wszystko pozamykane a tu ktoś drzwiami ci trzaśnie to jest jednak szok. a dzieci sobie śpią jeszcze:)
własnie się zastanawiałam co Ty tak rano na familce robisz... :D kurcze ja bym chyba za zawał zeszła...
25 października 2012 07:24 | ID: 851472
Witam:) wstałam już przed 5. w ogóle niewiele spałam, małż to nic nie spał, duchy były jak trzasnęło drzwiami to myślałam, że zawału dostanę. masakra. żeby jeszcze przeciąg był to rozumiem, ale jak wszystko pozamykane a tu ktoś drzwiami ci trzaśnie to jest jednak szok. a dzieci sobie śpią jeszcze:)
własnie się zastanawiałam co Ty tak rano na familce robisz... :D kurcze ja bym chyba za zawał zeszła...
jeszcze gdybym tylko ja to słyszała to luz, zgoniłabym na uraz na psychice od moich dwóch huraganów. no ale jak małż też słyszy to co ja to jest to zastanawiające, co nie. sama już nie wiem co o tym myśleć, czy jesteśmy chorzy czy to się dzieje naprawdę. wprawdzie my to mieszkanie sprzedajemy, ale ja już takie rzeczy miałam w swoim domu, i mam wrażenie że to przyszło za mną. więc nie wiem czy przeprowadzka coś tu zmieni.
25 października 2012 07:51 | ID: 851480
HEJ, HEJ i ja już WITAM się Dzisiaj moja wizyta u lekarza to już od rana spać nie mogę. Mąż zaraz na kolejny zastrzyk się wybiera a jak mu bolało tak boli - nic mu nie przechodzi... ech
25 października 2012 07:54 | ID: 851482
witajcie.
Jowka o 7 wstała takze juz sie bawimy.
ide po kawke
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.