Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisac o wszystki i o niczym :).
Zapraszam do II części "GADEK SZMATEK" :).
Mam nadzieję, że będzie równie miło jak w I części .
3....2...1.... START !
12 września 2012 22:02 | ID: 828555
Zgadzam się z Żanetką.
Martuś ja mam gdzieś taka jak by smycz na rękę dla dziecka by sie nie wyrywało.mmi sie nie przydała bo Nika słucha na spacerkach,ale fajna sprawa do skelpu czy na spacer chodzi o bezpieczeństwo dziecka.Jak znajdę to Ci mogę podesłać jak chcesz?
12 września 2012 22:04 | ID: 828557
a no moze i tak.
dobra mma przepis na ciacho z budyniem i jabłakami. robie jutro!!!!!
Jak zrobisz to wpadnij z nim ja zrobię kofiii hihi.
12 września 2012 22:06 | ID: 828560
Zgadzam się z Żanetką.
Martuś ja mam gdzieś taka jak by smycz na rękę dla dziecka by sie nie wyrywało.mmi sie nie przydała bo Nika słucha na spacerkach,ale fajna sprawa do skelpu czy na spacer chodzi o bezpieczeństwo dziecka.Jak znajdę to Ci mogę podesłać jak chcesz?
myslalam o tej smychy - szelkach.
Filip mial moj je.
ale jednak dam se na luz.
12 września 2012 22:07 | ID: 828561
a no moze i tak.
dobra mma przepis na ciacho z budyniem i jabłakami. robie jutro!!!!!
Jak zrobisz to wpadnij z nim ja zrobię kofiii hihi.
okeeeeeejjjjjjjj
12 września 2012 22:27 | ID: 828569
Marietkaa :) Tak sobie myślałam dzisiaj o Tobie, bo coś Cię dzisiaj w ciągu dnia nie było i się zastanawiałam gdzie się podziewasz.
12 września 2012 22:29 | ID: 828570
Marietkaa :) Tak sobie myślałam dzisiaj o Tobie, bo coś Cię dzisiaj w ciągu dnia nie było i się zastanawiałam gdzie się podziewasz.
a no u lekarza bylam z Jowitka i u babci.;-)
12 września 2012 22:31 | ID: 828571
nie nooo, ja tu @ dzisiaj dostałam, a Ty mi tu o cieście z budyniem wyjeżdżasz :) Przepis dawaj, i to już!
12 września 2012 22:41 | ID: 828574
nie nooo, ja tu @ dzisiaj dostałam, a Ty mi tu o cieście z budyniem wyjeżdżasz :) Przepis dawaj, i to już!
jutro przepis bezie i chyba fotka ciasta jak zrobie.
tymczasem uciekam spac;-) buzki
do juterka
p.s- ania mam ciastka w szafce???? chetke masz to dawaj!!!!
13 września 2012 06:37 | ID: 828600
hej! u mnie @ się zbliża a wy tu o słodkościach :) piec nic nie będę bo mam rurki i babeczki swojego wykonaniaa :
13 września 2012 08:10 | ID: 828615
witajcie.
Jowitka daje koncert od rana.
wstala w nocy -po co ?? nie wiem.
teraz wola am- ja jej buleczke oona nie.
wiec wyjelam a ona znow ammmm
kur...y dostane.
ide po kawe
13 września 2012 08:12 | ID: 828618
Witajcie.
Powiedzcie mi, czemu wszystkie tego typu akcje się trafiają, jak Męża nie ma? :( Dziś Szymunio obudził się po 2 i zaczynało się jak na ząbki... Ja mam chyba (chyba na pewno) sklerozę, bo znów nie mogłam sobie przypomnieć gdzie ja ten cholerny dentinox odłożyłam. A jak zaczęłam go szukać, (z Szymuniem na rękach), to poczułam, że go na wymioty szarpie :( Do łazienki nie zdążyłam dobiec, zwymotowało moje maleństwo na podłogę :( I tak wymiotował biedny do4:30. Później zasnał i już myślałam, że spokój, to jeszcze po 5 zwymiotował na łóżko. Jejku, jakbyście widzieli przerażenie w jego oczach jak wymiotował. Nie wiedział co się dzieje, krzyczał i piszczał, jakby go ktoś ze skóry obdzierał.
Teraz wstał i humorek mu dopisuje. W nocy w ogóle nie chciał pić, balam się, że mi się odwodni i już nawet łyżeczką próbowałam go poić. Ale teraz pije ładnie sam. Zastanawiam się, co mogę mu dać na śniadanie, apetyt chyba ma, bo dałam mu kilka chrupków kukurydzianych i je zjadł.
Boli mnie dosłownie wszystko od noszenia, bo swoje już waży...
13 września 2012 08:15 | ID: 828622
Witajcie.
Powiedzcie mi, czemu wszystkie tego typu akcje się trafiają, jak Męża nie ma? :( Dziś Szymunio obudził się po 2 i zaczynało się jak na ząbki... Ja mam chyba (chyba na pewno) sklerozę, bo znów nie mogłam sobie przypomnieć gdzie ja ten cholerny dentinox odłożyłam. A jak zaczęłam go szukać, (z Szymuniem na rękach), to poczułam, że go na wymioty szarpie :( Do łazienki nie zdążyłam dobiec, zwymotowało moje maleństwo na podłogę :( I tak wymiotował biedny do4:30. Później zasnał i już myślałam, że spokój, to jeszcze po 5 zwymiotował na łóżko. Jejku, jakbyście widzieli przerażenie w jego oczach jak wymiotował. Nie wiedział co się dzieje, krzyczał i piszczał, jakby go ktoś ze skóry obdzierał.
Teraz wstał i humorek mu dopisuje. W nocy w ogóle nie chciał pić, balam się, że mi się odwodni i już nawet łyżeczką próbowałam go poić. Ale teraz pije ładnie sam. Zastanawiam się, co mogę mu dać na śniadanie, apetyt chyba ma, bo dałam mu kilka chrupków kukurydzianych i je zjadł.
Boli mnie dosłownie wszystko od noszenia, bo swoje już waży...
Ana u mnie tez cos z mala(chocby ta opryszczka- choc to nie porownanie) zawsze jak Pawla nie ma....
13 września 2012 08:17 | ID: 828623
Witajcie.
Powiedzcie mi, czemu wszystkie tego typu akcje się trafiają, jak Męża nie ma? :( Dziś Szymunio obudził się po 2 i zaczynało się jak na ząbki... Ja mam chyba (chyba na pewno) sklerozę, bo znów nie mogłam sobie przypomnieć gdzie ja ten cholerny dentinox odłożyłam. A jak zaczęłam go szukać, (z Szymuniem na rękach), to poczułam, że go na wymioty szarpie :( Do łazienki nie zdążyłam dobiec, zwymotowało moje maleństwo na podłogę :( I tak wymiotował biedny do4:30. Później zasnał i już myślałam, że spokój, to jeszcze po 5 zwymiotował na łóżko. Jejku, jakbyście widzieli przerażenie w jego oczach jak wymiotował. Nie wiedział co się dzieje, krzyczał i piszczał, jakby go ktoś ze skóry obdzierał.
Teraz wstał i humorek mu dopisuje. W nocy w ogóle nie chciał pić, balam się, że mi się odwodni i już nawet łyżeczką próbowałam go poić. Ale teraz pije ładnie sam. Zastanawiam się, co mogę mu dać na śniadanie, apetyt chyba ma, bo dałam mu kilka chrupków kukurydzianych i je zjadł.
Boli mnie dosłownie wszystko od noszenia, bo swoje już waży...
Ana u mnie tez cos z mala(chocby ta opryszczka- choc to nie porownanie) zawsze jak Pawla nie ma....
To już zaczyna być regułą jakąś :(
13 września 2012 08:24 | ID: 828627
Witajcie.
Powiedzcie mi, czemu wszystkie tego typu akcje się trafiają, jak Męża nie ma? :( Dziś Szymunio obudził się po 2 i zaczynało się jak na ząbki... Ja mam chyba (chyba na pewno) sklerozę, bo znów nie mogłam sobie przypomnieć gdzie ja ten cholerny dentinox odłożyłam. A jak zaczęłam go szukać, (z Szymuniem na rękach), to poczułam, że go na wymioty szarpie :( Do łazienki nie zdążyłam dobiec, zwymotowało moje maleństwo na podłogę :( I tak wymiotował biedny do4:30. Później zasnał i już myślałam, że spokój, to jeszcze po 5 zwymiotował na łóżko. Jejku, jakbyście widzieli przerażenie w jego oczach jak wymiotował. Nie wiedział co się dzieje, krzyczał i piszczał, jakby go ktoś ze skóry obdzierał.
Teraz wstał i humorek mu dopisuje. W nocy w ogóle nie chciał pić, balam się, że mi się odwodni i już nawet łyżeczką próbowałam go poić. Ale teraz pije ładnie sam. Zastanawiam się, co mogę mu dać na śniadanie, apetyt chyba ma, bo dałam mu kilka chrupków kukurydzianych i je zjadł.
Boli mnie dosłownie wszystko od noszenia, bo swoje już waży...
Ana u mnie tez cos z mala(chocby ta opryszczka- choc to nie porownanie) zawsze jak Pawla nie ma....
To już zaczyna być regułą jakąś :(
dokladnie dokladnie
13 września 2012 08:25 | ID: 828629
WITAM z rańca, u mnie dziewczyny śpią a ja już baraszkuję. Pranko co wyschło poukładane, łóżko małżeńskie pościelone, prządek na około jest więc mogę sobie pozwolić na klikanie... a co
ANIU współczuję bo wiem jak to jest, jak męża nie ma a z dziećmi coś się dzieje - ja tak kilka razy miałam...a SZYMCIOWI zdróweczka życzę !!!
13 września 2012 08:28 | ID: 828630
13 września 2012 08:31 | ID: 828636
prawidzila jesien- jejuuu leje i kolo 10stopni u mnie
zwijam sie po pampersy do stokrotki bo promocja jest
13 września 2012 08:37 | ID: 828648
Ale wczoraj miałam z Oliwką ubaw, oglądała ze mną film na TVP2 "Randka w ciemno" - tak niektóre sceny komentowała, że ja stara na takie coś bym nie wpadła . Końca filmu nie doczekała bo i dobrze. Czemu w każdym filmie bluzgi są i to nawet w tak fajnym jak ten wczorajszy.. wrrr
13 września 2012 09:35 | ID: 828676
Dzwoniłam do optyka... Narazie Matiego okulaty jeszcze nie zrobione...
Muszę tez zadzwonić do ośrodka po recepty na leki moje i Patryka... Tylko nie wqiem, czy znów nie ytrafie na jakąś ''miłą'' Panią, która każe mi jednak przyjechać, bo takich leków ona nie zna, i wypisać nie moze.... Tak było ostatnio... Po recepty czekałam 3 godziny!!!!
Dziewczyny, u mnie zawsze cos się dzieje, jak Mąż ma 2 zmianę, albo wyjeżdża:(((( tak to już jest....Aniu, zdróweczka dla Szymusia!!!!!
13 września 2012 10:02 | ID: 828698
Aniu, zdrowka dla Szymusia :)
Ja obudzilam sie jakos pol godziny temu, ale juz znikam kochane. Lece na miasto z mama :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.