Wychowanie seksualne – szansa czy zagrożenie? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Wychowanie seksualne – szansa czy zagrożenie?

33odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4904
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 listopada 2009 10:21 | ID: 79709
W tym wątku możesz komentować artykuł zatytułowany: Wychowanie seksualne – szansa czy zagrożenie?, którego pełną treść znajdziesz: [tutaj]
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 listopada 2009 21:26 | ID: 80060
Przeczytałam z uwagą parę razy artykuł i musze stwierdzić, że nie znalazłam odpowoiedzi na większość postawionych w nim pytań. Odpowiadając na pytanie: jaki jest obecny poziom wiedzy polskich nastolatków, pani konsultant wymienia cele Wychowania do życia w rodzinie. Słuszne cele, niestety nie przekładają się na poziom wiedzy naszych nastolatków, choćby z tej przyczyny, że w zajęciach uczestniczyło zaledwie 64,7 % uczniów szkół podstawowych, 65,4 % - gimnazjów, 37,7 % - liceów ogólnokształcących, 43,7 % - liceów profilowanych, 50,5 % - techników i 43,7 % - zasadniczych szkół zawodowych (źródło: MEN) a i poziom zajęć pozostawiał w wielu przypadkach wiele do życzenia, o czym szeroko donosiła prasa. O poziomie wiedzy części młodzieży moga świadczyć pytania nastolatków kierowane do czasopism młodzieżowych, telefonów zaufania, np.: "Kochałam sie z chłopakiem bez zabezpieczenia, ale to był pierwszy raz, czy mogę nie obawiać się ciąży?" lub  "Czy stosunek seksualny lepiej odbyć przed czy po okresie, żeby uniknąć ciąży? "Czy krótka miesiączka i nieregularna miesiaczka u 17 latki to normalne?". Odpowiedź na pytanie: po co młodzieży wychowanie seksualne nasuwa się sama. Po to, by młodzież nie musiała czerpać wiedzy od kolegów, czy z prasy, bo nie czerpie jej od swoich rodziców, o czym mówi w artykule pani Teresa Król. Z artykułu nie dowiedzieliśmy się też jak wyglada w praktyce edukacja seksualna w naszych szkołach. Pani konsultant zakłada,  że w związku z tym, iż obecnie zajęcia są obowiązkowe, to oznacza, że uczeń w każdej klasie uczestniczy w lekcjach. Czy na pewno tak jest? Na pewno nie. Od początku roku szkolnego, od kiedy obowiązuje nowe rozporządzenie w sprawie organizacji i nauczania WDŻ( tak potocznie nazywa się te zajęcia), mija już trzeci miesiąc, władze oświatowe nie sprawdziły dotychczas jak rozporządzenie jest realizowane. W wielu szkołach zajęcia nie są prowadzone wcale, w innych w niewielkim zakresie, przyczyny tego stanu rzeczy są różne. Uważam, że ministerstwo powinno tę kwestię monitorować. Należy zwrócić uwagę na to, że obowiązująca do dziś podstawa programowa oparta jest na badaniach OBOP z 1998 roku, kiedy to promocja abstynencji seksualnej była najczęściej wybierana przez rodziców i dlatego w polsce realizowana jest edukacja seksualna "typu A", czyli  wychowanie do abstynencji seksualnej. Z badań tego samego ośrodka przeprowadzonych 11 lat później wynika, że ponad 70 proc. Polaków uważa, że w szkole powinna być edukacja seksualna a sposoby na zabezpieczenie się przed nieplanowaną ciążą i chorobami przenoszonymi drogę płciową to najważniejsze tematy, które powinny być poruszane podczas zajęć. Powinna  więc obowiązywać edukacja seksualna typu "C". O efektach wprowadzenia edukacji do polskich szkół można będzie mówić wtedy, gdy faktycznie zostanie ona wprowadzona. Trudno jest  zgodzic się z twierdzeniem, że odsetek młodzieży, która inicjację seksualną ma już za sobą maleje. Wyniki badań przeprowadzonych przez te sama autorkę, na która powołuje się pani konsultant,  [Wojnarowska i in., 2006] wykazały, że:Ø       inicjację seksualną odbyło 21% dziewcząt 16-letnich i 47% dziewcząt 18-letnich; Ø       prawie co piąta (19%) dziewczyna odbyła stosunek płciowy w wieku 15 lat lub wcześniej;Ø       w grupie 18-latek średni wiek inicjacji seksualnej wynosił 16,8 lat, najwcześniej rozpoczynały życie seksualne uczennice zasadniczych szkół zawodowych (15,9 lat);

W latach 1997–2005 obniżył się wiek, w którym kobiety zaczynają współżyć seksualnie w porównaniu z poprzednimi turami badań [Izdebski Z., 1987; 2003]. Pani konsultant powołując się na dane statystyczne uspokaja, że spada liczba ciąż i zakażeń HIV wśród nieletnich. Dane, do których dotarłam nie potwierdzają tego. Z rządowego sprawozdania z wykonania ustawy o planowaniu rodziny wynika, że  w 2008 roku aż 82 czternastolatki urodziły dziecko! Piętnastoletnich matek w 2008 roku było - 329, a szesnastoletnich - 1230. Co roku w ciążę zachodzi ok. 27 tys. nastolatek. Krajowe Centrum ds. AIDS podaje, że  58% osób, które uległy zakażeniu HIV, nie ukończyło 29 roku życia, w tym 8% w momencie zakażenia było przed ukończeniem dwudziestego roku życia.   Kończąc przytoczę fragment komentowanego artykułu: "Abstynencja  w dzisiejszym świecie nie jest łatwa. Nie wystarczy powiedzieć, że abstynencja i wierność jest jedynym skutecznym środkiem zapobiegania chorobom przenoszonym drogą płciową. Myślę, że ciągle potrzeba dobrych nauczycieli i dobrze przygotowanych zajęć." Tym zapewne kierowały się władze oświatowe wprowadzając nowe zasady organizacji i nauczania wychowania do życia w rodzinie. Wydanie rozporządzenia problemu jednak nie rozwiązuje.Konieczne jest monitorowanie i egzekwowanie jego realizacji.

Avatar użytkownika Joll
JollPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.10.2009, 10:20
  • Posty: 256
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 listopada 2009 10:23 | ID: 80221
Zdecydowanie szansa. Liczby przytaczane powyżej mówią same za siebie. Wychowanie seksualne powinno zawierać w sobie zarówno elementy wychowawcze jak i wiedzę na temat funkcjonowania organizmu, płodności kobiety i mężczyzny, naturalnych metod planowania rodziny, środków antykoncepcyjnych, chorób itp. Młodzież powinna otrzymać taką wiedzę w szkole, a wybór będzie należał do niej. Poziom wiedzy młodzieży nnie jest najlepszy, wiem to na przykładzie swojej córki i jej rówieśników. Dobrze jeżeli rodzice rozmawiaja z dziećmi, ale to jest trudne i nawet ci, wyksztaceniu nie zawsze potrafia przekazać swojemu dziecku wiadomości o selskualnej stronie zycia.
Avatar użytkownika gonrad
gonradPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.01.2010, 18:09
  • Posty: 158
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 10:51 | ID: 127401
Monitorowanie, egzekwowanie wszystko tak, a gdzie rodzice..??? Bez dobrych wzorców w domu nie ma szans na dobrą edukację seksualną. Ale oczywiście trzeba próbować, bo znaczna część dzieci jednak nie miałaby o niczym pojęcia gdyby nie edukacja seksualna w szkołach. Poza tym zajęcia z wychowania do życia w rodzinie to nie tylko edukacjia seksualna, poruszane są inne bardzo ważne tematy funkcjonowania w społeczeństwie i to się liczy. Dobrych nauczycieli nam potrzeba to pewne, a niektórzy rodzice też powinni się trochę dokształcić zanim zaczną oprotestowywać takowe zajęcia.
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
Avatar użytkownika gonrad
gonradPoziom:
  • Zarejestrowany: 22.01.2010, 18:09
  • Posty: 158
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 10:55 | ID: 127424
Bo jak wiemy są i tacy co uważają, że ten przedmit jest zbędny, a wręcz szkodliwy...
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 13:30 | ID: 127783
I tacy, którzy uważąją, że lepiej te 1/2 godziny lekcyjnej tygodniowo przeznaczyć na dodatkową lekcję np. z matematyki, czy chemii.
gonrad napisał 2010-02-01 11:51:53
Monitorowanie, egzekwowanie wszystko tak, a gdzie rodzice..???  Dobrych nauczycieli nam potrzeba to pewne, a niektórzy rodzice też powinni się trochę dokształcić zanim zaczną oprotestowywać takowe zajęcia.
I w tym jest całe sedno.
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 15:38 | ID: 127999
Popisuję się pod słowami Gonrad,ze potrzeba nam dobrych nauczycieli oraz że rodzice maja ważne zadanie w przygotowaniu dzieci do życia seksulanego. Póki tego nie bedzie, przedmiot nie jest zadną szansą.
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 15:41 | ID: 128002
dziecinka napisał 2010-02-01 16:38:41
Popisuję się pod słowami Gonrad,ze potrzeba nam dobrych nauczycieli oraz że rodzice maja ważne zadanie w przygotowaniu dzieci do życia seksulanego.Póki tego nie bedzie, przedmiot nie jest zadną szansą.
A nie ma?
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 15:53 | ID: 128015
może moje informacje nie sa dostateczne, ale wychodzi na to,ze nie ma. W styczniu w jakiejś gazetce kobiecej pisało o tym. Na innym forum przytoczono obserwacje,jakie  pani od tego przedmiotu głupoty klepała. No i to, co kilka razy słyszałam na ulicy, gdy mlodzi rozmawiali między sobą, tez nie świadczyło o ich wiedzy w tym temacie... ( przytoczę jedno: na ... se poruchalim - wymowa oryginalna).
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 15:57 | ID: 128019
Dobrze wyszkoleni nauczyciele mogą sprawić , ze ten przedmiot przyniesie odpowiednie korzyści edukacjyne, a u nas niestety nauczyciel jako ktorys z kolei przydemiot uczy sie na podyplomowce w rok i naucza. 
www.102design.pl
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
10
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 15:57 | ID: 128020
Aha, przypomniał mi sie jeszcze artykuł sprzed kilku miesięcy ( październik,lispopad 2009) z mojej regionalnej gazety, gdzie opisywano mode młodych dziewczat na puszczanie się ze starszymi panami w naszych miejscowych lokalach.
Avatar użytkownika Katianka
KatiankaPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
  • Posty: 2636
11
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 15:59 | ID: 128021
dziecinka napisał 2010-02-01 16:38:41
Popisuję się pod słowami Gonrad,ze potrzeba nam dobrych nauczycieli oraz że rodzice maja ważne zadanie w przygotowaniu dzieci do życia seksulanego.Póki tego nie bedzie, przedmiot nie jest zadną szansą.
Ulinka napisał 2010-02-01 16:41:41
A nie ma?
Jakoś ja nie trafiłam na dobrych nauczycieli, z tego co pamiętam były to nudne lekcje i nikomu nie chciało się na nie chodzić tym bardziej że nie były obowiązkowe, więc jak ktoś miał zostać godzine dłużej po lekacjach to wolał iść do domu. Ale to naprawdę zależy od nauczycieli i od tego w jaki sposób prowadzą zajęcia.
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
12
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lutego 2010 16:49 | ID: 128068
alanml napisał 2010-02-01 16:57:19
Dobrze wyszkoleni nauczyciele mogą sprawić , ze ten przedmiot przyniesie odpowiednie korzyści edukacjyne, a u nas niestety nauczyciel jako ktorys z kolei przydemiot uczy sie na podyplomowce w rok i naucza. 
Jak sama nazwa wskazuje, podyplomówka - czyli trzeba mieć dyplom, którego w rok nie uzyskasz - to po pierwsze. Po drugie - Czy na podstawie kilku arytkułów w gazecie można stawiać tezę, że nie ma dobrych nauczycieli? Po trzecie - właśnie to, że młodzież nie ma wiedzy w tym temacie, wynika z nieuczęszczania na zajęcia, a nie z tego, że nauczyciele są źli. Nie zdali też egzaminu rodzice tych dzieci, którzy sami nie potrafili przekazać swoim dzieciom pewnych wartości i wiedzy i nie dopilnowali, by przynajmniej szkoła ich w tym wyręczyła.
dziecinka napisał 2010-02-01 16:53:18
No i to, co kilka razy słyszałam na ulicy, gdy mlodzi rozmawiali między sobą, tez nie świadczyło o ich wiedzy w tym temacie... ( przytoczę jedno: na ... se poruchalim - wymowa oryginalna).
Po czwarte - takie  są m.in. skutki braku wychowania  seksualnego w szkole i rodzinie. Podkreślam  WYCHOWANIA seksualnego.
dziecinka napisał 2010-02-01 16:57:59
Aha, przypomniał mi sie jeszcze artykuł sprzed kilku miesięcy ( październik,lispopad 2009) z mojej regionalnej gazety, gdzie opisywano mode młodych dziewczat na puszczanie się ze starszymi panami w naszych miejscowych lokalach.
Po piąte - ciągle nie mogę zrozumieć tak zaciekłego oporu przed wychowaniem seksualnym naszych dzieci. Naprawdę nie wierzę w to, że jakiś nauczyciel będzie namawiał młodych ludzi do swobodnego podejścia do spraw seksu (tak jak ktoś już na tym forum, przy innym wątku na ten temat, mówił). Czyli co, jak nie będzie wychowania seksualnego w szkole, młodzież nie będzie podejmowała zachowań ryzykownych? Nie będzie przedwczesnej inicjacji seksualnej, nie będzie niechcianych ciąż, nie będzie zakażeń chorobami przenoszonymi drogą płciową?  Wierzycie w to?
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
13
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 lutego 2010 07:48 | ID: 130485
za moich czasow... w szkole podstawowej zadna z dziewczat nie zaszla w ciaze, w szkole sredniej rowniez. na studiach moze byla jedna czy dwie. wtedy artykułow o niechcianych ciazach bylo jakby mniej (osobiscie nie pamietam zadnego). Wychowanie seksualne moze byc dobre,jezeli kadra bedzie dobra. Artykuły, ktore przytoczylam, nie swiadcza o tym,ze dobrych nauczycieli nie ma. Swiadcza o tym, ze duzo jest zlych nauczycieli i ze panuje bałagan w tym przedmiocie.
Avatar użytkownika kaskur
kaskurPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
  • Posty: 6450
14
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 lutego 2010 08:19 | ID: 130523
dziecinka co do bałaganu to sie zgodzę jest straszny, nauczycielie często nie przygotowani odpowiednio
www.kasja.like.pl
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
15
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 lutego 2010 12:03 | ID: 130766

Ja powiedziałabym tak:  "Wiekszość nauczycieli jest dobrze przygotowana", zamiast "Dużo jest złych nauczycieli" lub "nauczyciele często nie przygotowani odpowiednio".

Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
16
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 lutego 2010 12:06 | ID: 132897
Ty piszesz na podstawie swoich obserwacji, ja - na podstawie swoich.
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
17
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 lutego 2010 13:12 | ID: 133048
 Oczywiście nie neguję Twoich obserwacji, wierzę że piszesz to, co widzisz. Ale nie chodziło mi tu o obserwację.
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
18
  • Zgłoś naruszenie zasad
6 lutego 2010 13:20 | ID: 133066
o sposób pisania o tym, na podstawie wiedzy psychologicznej?
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
19
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 lipca 2010 20:12 | ID: 242938
Natrafiłam na ciekawy artykuł dotyczący wychowania do zycia w rodzinie. Zachęcam do przeczytania  i proszę o komentarz. http://szkola.wp.pl/kat,121278,title,Porno-edukacja,wid,12431361,wiadomosc.html
Użytkownik usunięty
    20
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 lipca 2010 20:19 | ID: 242945
    Dziś go czytałem Przerażający... Ale gdzieś w sieci był jeszcze lepszy (zabijcie, nie znajdę... Ale poszukam). To nieporozumienie jaieś...
    Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!