Pij mleko, będziesz wielki ! Czy na pewno? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Pij mleko, będziesz wielki ! Czy na pewno?

33odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 2698
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 sierpnia 2010, 20:03 | ID: 263446
W tym wątku możesz komentować artykuł zatytułowany: Wpływ mleka krowiego na dzieci, którego pełną treść znajdziesz: [tutaj]
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 sierpnia 2010, 20:07 | ID: 263451
Natchniona dyskusją w innym wątku postanowiłam poczytać trochę na temat mleka. W swoim artykule przyjęłam głos większości specjalistów na temat mleka krowiego. jednak są inne opinie, zachęcające do picia mleka. skąd ta skrajność? jakie jest Wasz stosunek do mleka krowiego nie tylko w kontekście dzieci?
wiele znanych mi dorosłych osób źle toleruje mleko ale moja 88 letnia ciocia codziennie zajada się budyniem i innymi daniami mlecznymi i nic jej nie jest. Mój mąż i mama po płatkach na mleku chorują.
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:11 | ID: 263460
    Ja słyszałam opinię, że to zależy  od grupy krwi. Ja mleko lubię, ale w kawie to u mnie już nadto, więc obchodzę się smakiem. Czasem się skuszę na szklankę mleka i to odchorowuję.
    2%blokersSz
    Avatar użytkownika kasia89tn
    kasia89tnPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.12.2009, 19:26
    • Posty: 288
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:18 | ID: 263473
    Ja sama uwielbiam mleko i nigdy nic mi po nim nie dolega. Mój synek również wypija spore ilości mleka i nie zauważyłam, żeby mu ono szkodziło. Ale już np. moja mama musi to mleko odchorować...
    Jeśli ktoś ma konto na Facebooku i chciałby mi pomóc w konkursie - proszę o PW. Wystarczy oddanie głosu na zdjęcie mojego synka
    Avatar użytkownika polla
    pollaPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.04.2010, 10:23
    • Posty: 154
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:20 | ID: 263481
    Ja za mlekiem nie przepadam, ale moje dzieci gdyby tylko mogły, piłyby mleko litrami.
    Avatar użytkownika pinquin
    pinquinPoziom:
    • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
    • Posty: 896
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:34 | ID: 263506
    Moje zdanie jest takie, że dorosły mleka nie potrzebuje. Dziecko potrzebuje mleka matki, jak nie można - modyfikowanego. Mleko pije do kawy. Jem tez oczywiście przetwory - masło, sery. Ale bez przesady. Zarzuty co do tego, że bez mleka mało wapnia dostarczamy - są bezpodstawne. Jest mnóstwo innych źródeł wapnia. Co do nietolerancji mleka - zazwyczaj chodzi o brak flory bakteryjnej biorącej udział w trawieniu (tj rozkładaniu) cukrów zawartych w mleku. Flora taka ginie ponoć już po 6 miesiącach odstawienia mleka. Są też grupy etniczne u których brak tej flory jest praktycznie u wszystkich - np. Azjaci.
    http://drozdaimmagine.blogspot.com/
    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:37 | ID: 263509
    pinquin napisał 2010-08-01 22:34:56
    Moje zdanie jest takie, że dorosły mleka nie potrzebuje. Dziecko potrzebuje mleka matki, jak nie można - modyfikowanego. Mleko pije do kawy. Jem tez oczywiście przetwory - masło, sery. Ale bez przesady. Zarzuty co do tego, że bez mleka mało wapnia dostarczamy - są bezpodstawne. Jest mnóstwo innych źródeł wapnia. Co do nietolerancji mleka - zazwyczaj chodzi o brak flory bakteryjnej biorącej udział w trawieniu (tj rozkładaniu) cukrów zawartych w mleku. Flora taka ginie ponoć już po 6 miesiącach odstawienia mleka. Są też grupy etniczne u których brak tej flory jest praktycznie u wszystkich - np. Azjaci.
    Dokładnie o tym enzymie napisałam w artykule:) 
    DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
    Avatar użytkownika pinquin
    pinquinPoziom:
    • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
    • Posty: 896
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:42 | ID: 263521
    alanml napisał 2010-08-01 22:37:13
    pinquin napisał 2010-08-01 22:34:56
    Moje zdanie jest takie, że dorosły mleka nie potrzebuje. Dziecko potrzebuje mleka matki, jak nie można - modyfikowanego. Mleko pije do kawy. Jem tez oczywiście przetwory - masło, sery. Ale bez przesady. Zarzuty co do tego, że bez mleka mało wapnia dostarczamy - są bezpodstawne. Jest mnóstwo innych źródeł wapnia. Co do nietolerancji mleka - zazwyczaj chodzi o brak flory bakteryjnej biorącej udział w trawieniu (tj rozkładaniu) cukrów zawartych w mleku. Flora taka ginie ponoć już po 6 miesiącach odstawienia mleka. Są też grupy etniczne u których brak tej flory jest praktycznie u wszystkich - np. Azjaci.
    Dokładnie o tym enzymie napisałam w artykule:) 
    A często niestety nietolerancja jest mylona z alergią na białka mleka... Ja się nabawiłam nietolerancji jak byłam na diecie bezmlecznej przez ponad rok. I juz do picia mleka nie moge wrócić... Max pół szklanki.
    http://drozdaimmagine.blogspot.com/
    Avatar użytkownika pinquin
    pinquinPoziom:
    • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
    • Posty: 896
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:45 | ID: 263529
    Wyobraźcie sobie że w Niemczech pediatrzy zalecają przejście na mleko krowie już 6 m-cznym dzieciom. Zaraz po odstawieniu od piersi. Pani z poradni laktacyjnej nie widząc takiego dziecka na oczy "zgadła" co mu dolega. Że jeszcze nie mówi, jest powolne, niezdarne, nerwowe, ma problemy z nerkami, nadwagę.. Oto skutki picia mleka...
    http://drozdaimmagine.blogspot.com/
    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:47 | ID: 263531
    pinquin napisał 2010-08-01 22:45:30
    Wyobraźcie sobie że w Niemczech pediatrzy zalecają przejście na mleko krowie już 6 m-cznym dzieciom. Zaraz po odstawieniu od piersi. Pani z poradni laktacyjnej nie widząc takiego dziecka na oczy "zgadła" co mu dolega. Że jeszcze nie mówi, jest powolne, niezdarne, nerwowe, ma problemy z nerkami, nadwagę.. Oto skutki picia mleka...
    Czytałam własnie o tym niemieckich maluchach. W Anglii też są takie zalecenia.
    Dlatego zastanawia mnie skrajność tych opinii dotyczących mleka...
    DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
    Avatar użytkownika pinquin
    pinquinPoziom:
    • Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
    • Posty: 896
    10
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 sierpnia 2010, 20:59 | ID: 263552
    Uważam że to lobby przemysłowe. Wszak to ogrom pieniędzy!
    http://drozdaimmagine.blogspot.com/
    Użytkownik usunięty
      11
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 sierpnia 2010, 05:42 | ID: 263648
      Moja koleżanka która uwielbia mleko i jadła je w każdej postaci wyrobiła sobie nietolerancję laktozy. I teraz ma embargo :)
      Mój mężczyzna nr 2
      Użytkownik usunięty
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 sierpnia 2010, 07:01 | ID: 263689
        alanml napisał 2010-08-01 22:07:36
        Natchniona dyskusją w innym wątku postanowiłam poczytać trochę na temat mleka. W swoim artykule przyjęłam głos więk szości specjalistów na temat mleka krowiego. jednak są inne opinie, zachęcające do picia mleka. skąd ta skrajność? jakie jest Wasz stosunek do mleka krowiego nie tylko w kontekście dzieci?
        wiele znanych mi dorosłych osób źle toleruje mleko ale moja 88 letnia ciocia codziennie zajada się budyniem i innymi daniami mlecznymi i nic jej nie jest. Mój mąż i mama po płatkach na mleku chorują.
        Domyślam się Alu, że to moje pytanie w wątku o karmieniu piersią Cię zainspirowało! Bardzo mnie to cieszy! Ja podchodzę do zdania naukowców sceptycznie. I niech mnie za to zlinczują, ale mleko krowie zaczęłam podawać córce ok. roku. Jest zdrowa, nie ma żadnej alergii. Sama lubie mleko w różnej postaci i nabiał stanowi ważny element w żywieniu moim i mojej rodziny. A jeśli chodzi o te negatywne skutki picia ml;eka krowiego - to czy Wy je odczuwacie, skoro w czasach naszego dzieciństwa podawanie mleka krowiego było normą? Ja piłam takie prosto od krówki, którą miała moja babcia.Uśmiech
        Użytkownik usunięty
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 sierpnia 2010, 08:15 | ID: 263747
          Mama Julki napisał 2010-08-02 09:01:22
          A jeśli chodzi o te negatywne skutki picia ml;eka krowiego - to czy Wy je odczuwacie, skoro w czasach naszego dzieciństwa podawanie mleka krowiego było normą? Ja piłam takie prosto od krówki, którą miała moja babcia.Uśmiech
          bo kiedyś mleko było mlekiem,, a nie białą wodą
          teraz mleko poddane długotrwałej pasteryzacji pozbawiane jest wszystkich witamin i minerałów, po czym sztucznie o nie wzbogacane
          mleko, które ma na opakowaniu napisane "świeże" stoi dwa tygodnie i nadal nie śmierdzi
          ja z czasów dzieciństwa pamiętam, że mleko w lodówce mogło postać góra dwa dni, po czym kisło
          i wtedy żadnych dolegliwości po spożyciu nie miałam, teraz niestety tak
          Użytkownik usunięty
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 sierpnia 2010, 08:23 | ID: 263755
            Mama Julki napisał 2010-08-02 09:01:22
             
            A jeśli chodzi o te negatywne skutki picia ml;eka krowiego - to czy Wy je odczuwacie, skoro w czasach naszego dzieciństwa podawanie mleka krowiego było normą? Ja piłam takie prosto od krówki, którą miała moja babcia.Uśmiech
            Odczuwam i zawsze odczuwałam - wymioty i wysypka na całej skórze. Do tego kolka. Niezaleznie od tego czy jest to mleko kupne czy prosto od czyściutkiej krowy. Nie toleruję i już.
            Mój mężczyzna nr 2
            Avatar użytkownika wamat
            wamatPoziom:
            • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
            • Posty: 4075
            15
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 sierpnia 2010, 11:04 | ID: 263869
            Jest jeden poważny problem: ile mleka jest w mleku? Kiedyś mleko było "prosto od krowy" (kto pamięta bańki z mlekiem w sklepie?). Ostatno w upały w lodówce skwaśniało mleko, nawet było gęste. Chciałam je wziąć do sałaty, na szczęście posmakowałam. Gorzkie jak piołun. Od czego? Od chemi używanej do mycia, od konserwantów i innych ulepszaczy. Krowa daje dobre mleko to człowiek je psuje. Jak nastawię mleko ze wsi to można nożem kroić i ma smak siadłego. Ja w dzieciństwie żyłam tylko mlekiem, piłam zamiast kawy i herbaty. Syn też lubi mleko, ale nie wiem czy mu ten "erzac" wyjdzie na zdrowie.
            Użytkownik usunięty
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 sierpnia 2010, 11:58 | ID: 263923
              wamat napisał 2010-08-02 13:04:51
              Jest jeden poważny problem: ile mleka jest w mleku? Kiedyś mleko było "prosto od krowy" (kto pamięta bańki z mlekiem w sklepie?). Ostatno w upały w lodówce skwaśniało mleko, nawet było gęste. Chciałam je wziąć do sałaty, na szczęście posmakowałam. Gorzkie jak piołun. Od czego? Od chemi używanej do mycia, od konserwantów i innych ulepszaczy. Krowa daje dobre mleko to człowiek je psuje. Jak nastawię mleko ze wsi to można nożem kroić i ma smak siadłego. Ja w dzieciństwie żyłam tylko mlekiem, piłam zamiast kawy i herbaty. Syn też lubi mleko, ale nie wiem czy mu ten "erzac" wyjdzie na zdrowie.
              Fakt - kiedyś mleko było mlekiem... Jednak, ile chemii znajduje się w mleku modyfikowanym? Chyba tez całkiem sporo.
              Użytkownik usunięty
                17
                • Zgłoś naruszenie zasad
                2 sierpnia 2010, 12:14 | ID: 263944
                Mama Julki napisał 2010-08-02 13:58:16
                wamat napisał 2010-08-02 13:04:51
                Jest jeden poważny problem: ile mleka jest w mleku? Kiedyś mleko było "prosto od krowy" (kto pamięta bańki z mlekiem w sklepie?). Ostatno w upały w lodówce skwaśniało mleko, nawet było gęste. Chciałam je wziąć do sałaty, na szczęście posmakowałam. Gorzkie jak piołun. Od czego? Od chemi używanej do mycia, od konserwantów i innych ulepszaczy. Krowa daje dobre mleko to człowiek je psuje. Jak nastawię mleko ze wsi to można nożem kroić i ma smak siadłego. Ja w dzieciństwie żyłam tylko mlekiem, piłam zamiast kawy i herbaty. Syn też lubi mleko, ale nie wiem czy mu ten "erzac" wyjdzie na zdrowie.
                Fakt - kiedyś mleko było mlekiem... Jednak, ile chemii znajduje się w mleku modyfikowanym? Chyba tez całkiem sporo.
                A ile chemi znajduje się w mleku krowim? Krowa je co je. A trawa rośnie na polu, a w powietrzu sama chemia. Wymiona się myje różnymi specyfikami. Nie takie to piękne i lukrowane jakby się wydawało. Nietolerancja laktozy jest związana z nietolerancją laktozy a ta występuje w każdym mleku. Tak samo jak skaza białkowa na białko mleka krowiego jest skazą na białko mleka krowiego. A nie na chemię czy dodatki. I niezależnie czy się wypije mleko od krowy, czy ze sklepu czy modyfikowane czy zje ser żółty czy jogurt - efekt jest taki sam. Organizm nie toleruje i nie trawi. Ot cała filozofia.
                Mój mężczyzna nr 2
                Użytkownik usunięty
                  18
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  7 sierpnia 2010, 21:05 | ID: 267530
                  Na szczęście nie wszyscy mają alergię na białko czy laktozę... Ja nie mam i nie ma nikt z mojej rodziny. Więc mleko pijemy chętnie! Uśmiech
                  Avatar użytkownika Grześ
                  GrześPoziom:
                  • Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
                  • Posty: 841
                  19
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 listopada 2010, 19:49 | ID: 322255
                  mnie żadne przebiałkowanie ani nic takiego nie dopadło i mleko piję do tej pory. Najbardziej wartościowym mlekiem w mikroelementy jest mleko reniferów.
                  Avatar użytkownika oliwka
                  oliwkaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
                  • Posty: 161880
                  20
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  4 listopada 2010, 20:42 | ID: 322303
                  Ja osobiście za mlekiem nie przepadam - pijam je tylko w kawie i moje dzieci też tak mają. Mąż lubi zupy mleczne i płatki z mlekiem - jak dziecko