Hej,
bycie mamą kilkuletniego chłopca uświadomiło mi, że jedną z rzeczy nad ktorą
chciałabym popracować to asertywność. Dość łatwo ulegam kolejnym prośbom
o zakup słodyczy, poddaję się niemal przy kazdej sprzeczce z dzieckiem. Szkoda
mi , czasu nerwów... ale wiem że to nie idzie w dobrym kierunku.
Zresztą to samo jest w pracy. Nie lubie konfliktów, więc latwo odpuszczam,
rzadko staje do walki o swoje. Jak myślicie, jak można zwalczyć w sobie takie podejscie?
Nie za bardzo mam czas na (wymoderowano)
Być może sie na nie wybiorę. Jestem jednak ciekawa, jak Wy radzicie sobie ze swoimi dziećmi.
Co robicie, żeby nie wchodziły Wam na głowę? Jak egzekwujecie wykonanie jakiś czynności bez
wszczynania awantur? Będę wdzięczna za porady "_