Mój mały wielki światKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 30, liczba wizyt: 81025 |
Nadesłane przez: ptaszek1984 12-07-2013 19:58
Byliśmy w tym tygodniu na szczepieniu. Olek dzielnie trzymał się, ale już przy 3 ostatniej szczepionce to jego płacz był tak żałosny, że myślałam, że ja bede płakać. I od razu było mierzenie i ważenie. Ja myślałam, żete moje chuchro to może z 10 kg waży,a tutaj waga wybiła 8720g!!!!!!!!!!!!! ja nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Nawet na 3 centylu nie jest, ale rozwija się. jakies przyrosty masy ma. na roczek ważył 8020g.
Z tego wszystkiego postanowiłam moje dziecko podtuczyć. wciskam mu zakazane przez siebie czekoladki, nawet na monte mu pozwoliłam. a mój olek jak na złość nie je. zjadł śniadanko, potem przed południem jogurcik z miodowymi krążkami kukurydzianymi. w miedzyczasie dałam mu czekoladkę milkę. zobiadkiem to musiałam za nim latać po całym domu, skutkiem czego dywan był cały w ryżu. na podwieczorek wcisnęłam mu parę łyżeczek budyniu, a z kolacją, tak jak z obiadem ganiałam po pokoju. tylko tym razem część zawartości wylądowała na moich spodniach. Ot i cały jadłospis. jutro kupie jakies dobrej kiełbaski i będe oszukiwała Alka,wkładając plasterek wedlinki do bułeczki.
a tak wogóle to moje dziecko, wg mnie normlanie się rozwija. umie pokazac gdzie ma zabki i siusiaka :D , dzis powiedzial cos w tylu "daj mama", jest niezmiernie zainteresowany naszym domowym kotem i chetnie na nóżkach śmiga za futrzakiem, rozumie "daj buzi" - przychyla główkę i na "przytul się" - nwtedy rozkosznie wtula się :) i ma bardzo mocny uścisk dłoni i zębów.moje palce coś o tym wiedzą ;p