Córka i mama- pomysły na dzień bez nudyyyKategorie: Rozwój, Żyj chwilą, Zainteresowania Liczba wpisów: 71, liczba wizyt: 189406 |
Nadesłane przez: dpczajkowscy 26-06-2013 07:59
Liwka od dłuższego czasu, chce myć ząbki sama.
Bardzo dobrze, właściwie to powinnam się cieszyć,
jednak po naszej wizycie u dentysty wiem, że to najpierw ja muszę jej ząbki umyć dokładnie,
a później mogę pozwolić jej, żeby i ona sobie je umyła.
No i problemu jak do tej pory nie było,
a ostatnio zaczął się bunt.
Jaki? no, że ona oczywiście sama.
Obrałam taktykę, mycia na zmianę, to znaczy,
ona myję zęby mamie, a mama myję zęby córeczce.
Jak na razie działa i oby ten patent mnie nie zawiódł.
Oczywiście na koniec, obie szczerzymy się przed lustrem,
żeby zobaczyć efekty szczotkowania.
Przy okazji mamy troszkę wygłupów.
Mama może się wtedy zmierzyć z przebojem,
"Szczotka, pasta..."- swoją drogą Liwia jest bardzo wyrozumiałą publicznością, bo bije mi brawo.
Dlatego dzisiaj postanowiłyśmy, myć ząbki wszystkim misiaczkom.
Siedziały wszystkie bardzo grzecznie.
Jeden piesek się buntował, ale Liwunia dała sobie z nim radę i on też ma już czyste ząbki.
Tata ściągnął też na telefon aplikację z kotkiem,
któremu także, myję się ząbki.
A jak kotek już ma wyszorowane je wszystkie, wtedy błyszczy pięknym uśmiechem.
Mała bardzo lubi, myć kotkowi ząbki,
a ja przy okazji tłumaczę jej, że trzeba dbać o to, żeby mieć zdrowe ząbki.
Nie straszę dentystą, bólem itd. bo po co?
jeszcze jest na to za mała, a poza tym po co wywoływać złe emocje.
Kotek w telefonie, odmierza nam też czas mycia,
skuteczna pomoc w nauce czystości.
Liwka zaczęła szaleć za Ikeowskimi koszami,
obraca nimi- wkłada do środka zabawki, i patrzy jak się obracają.
Rzecz jasna, sama też musi wypróbować jak to jest od drugiej strony.
Musiałam odciąć uszy po bokach, żeby się w nie nie zaplątała-
były dość długie.