Matka jest tylko jednaKategorie: Książki i literatura, Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 51, liczba wizyt: 153407 |
Nadesłane przez: sedna85 28-12-2012 13:32
Moja babcia, wróżka, przeżywa pod koniec grudnia prawdziwe oblężenie. Każdy chce wiedzieć, co go czeka w nowym roku. Tak też było z dwiema blondyneczkami, które przyszły ostatnio po wróżbę. Dziewczyny śliczne, ładne ubranie, kulturalne, mniam, mniam - cuda! Babcia rozkłada karty raz, coś jej nie pasuje, rozkłada drugi, ale dalej wróżba jej się nie podoba, rozkłada trzeci. Ze smutną miną mówi dziewczynom, że wróżba jej dziś nie wychodzi i żeby przyszły jutro. One proszą, pytają się, o co chodzi, babcia kręci głową - Nie, dziś nie wróżę! W końcu, uproszona, ubłagana, mówi, że za każdym razem widzi w kartach śmierć i ona takich wróźb nie ciągnie dalej.
A roześmiane dziewczyny mówią - Ale proszę się nie martwić! Dla nas to dobrze! Nasi rodzice prowadzą zakład pogrzebowy!
Jak widać, nie każda wróżba jest zła.
I nie każda wróżba jest też dobra. Ostatnio obudziłam się w środku nocy zlana potem - śniło mi się ogromne tsunami, które zmiotło z powierzchni ziemi nasz pensjonat i pół Puszczy Piskiej. Babcia mówi - taki sen wróży pieniądze, nie martw się.
Sen się sprawdził. Jedyne, o czym teraz myślę, to jak zdobyć trochę gotówki. A więc pieniądze, a raczej ich brak, sama sobie wywróżyłam.